PDG STREET

[Refren]
Mieszkam ja, mieszka on, mieszka ziom i mieszka hit
Pdg, to nasz krąg, pdg street

[Zwrota 1]
3 litery swiete, nagrywam sobie bangier
Lewa strona miasta, czujemy sie swietnie
Paru typa nie ma jak bojo przy kosciele
Znowu w niedziele na kacu osiedle
Pamietasz baraki, lawki trzepaki?
Obok pietnastki, jak byly asfalty
Teraz tam sobie palimy baty
Poznanska,parkowa,podkowa, drzymały
Dwie dychy tutaj, jak byłem mały
Latalem tam gdzie było boisko do gały
Pierwsze browawry,i pierwsze przypały
Zbliza sie wieczor, syreny,sygnały
Jak pizza to wiki
Na murach graffiti
Wąsy jak wiking
Melanz nie piknik
Dycha sie spoznia, kazdy sie wkurwia
Zniknela górka,jest inaczej kurwa
Jest inaczej kurwa, jest inaczej kurwa
Pachnie na osce, bartkowscy
Saluto na wyspy, saluto do holki
Podgorz o was nigdy nie zapomni
Od ludzi to dziela nas mosty

[Refren]
Mieszkam ja, mieszka on, mieszka ziom i mieszka hit
Pdg, to nasz krąg, pdg street

[zwrota 2]
Siema tu mlody, moj stary to jaca
Legenda oski, dzis ja tutaj latam
O podgorzu zwroty, to moja jazda
Kumate głowy,lewa strona miasta
Jak kiosk to czerwony
Chociaz na codzien kolor zielony
Ktory powstal juz odziezowy
Pytam sie kurwa gdzie monopolowy
Kocham to miejsce jak rychu jezyce
O czym bym pisal gdyby nie te ulice
Wyjde na spacer, moge napisac płyte
Wyjde na spacer, moze nie wroce dzisiej
Przyznasz mi ziomus, pdg dalej to inne powietrze
Siedze nad tekstem, nad wislane skrece, i jade se na dzialeczke

Dobija jedenasta dawaj do zabki
Ubiore klapki,i wychodze z klatki
Kazdy browarki, do tego fajki
Jak ciepło to ławki
Jak pizga to klatki
Ide na orlik, chcialbym wrocic do pietnastki
Obok ziomale ze szkolnej ławki
W weekend ustawka i pekaja flaszki
Nie skumasz nigdy PDG jazdy!