[Intro]
[Zwrotka 1]
Wyjebałem na wyspy za hajsem
Za mocno wkurwiał mnie wyzysk i bajzel
W tygodniu tyra, w weekendy rym majster
Siedzę, piszę, nagrywam i nice jest
Kiedyś bym pisał, że kac jest
Koniec miesiąca, nie mam na stancje
W sumie nie pisałbym nic, wcisnąłbym spacje
W nocy po browar śmignął na stacje
Dzisiaj rozkminiam wakacje
Morze lub w góry? Może Chorwacje? Mediolan? Turyn?
Noce na jachcie, tyle jest miejsc, co krzyczą "sprawdź mnie"
Nie chcę skończyć jak pacjent
Typ co codziennie toczył libacje
Chcę wstawać rano i w oczy patrzeć
Z odbicia w lustrze poczuć tą pasje
[Bridge]
Kiedyś powiedziałem sobie: nie ważne kto ma racje, będę robił to co kocham, co mi daje satysfakcje
Kiedyś los zdecyduje za mnie, że to mój już czas jest, nie umrę tak jak reszta, dumny, że miałem tą pasje
[Outro]
H&N, ha
Dla moich ludzi, ha
Nara