[Intro]
Bogate kobiety to mocne pazury
Wiedzą jak się wdrapać na szczyt
W ich okolicy czekają kocury
Które chcą stępić cały ich sznyt
[Zwrotka 1]
Na skinieniem palcem nie zareaguje
Bo nikt jej nie podał na tacy posunięć
Jak idzie interes to inwestuje
A gdy gorszy miesiąc nie płaczę, planuję
Na szklany sufit czasami napluję
Dobre wychowanie musiała mieć w dupie
Z dobrym wychowaniem by tylko tańczyła
Na tym suficie, będąc na lodzie
Pijemy wodę, nie wódkę
Przejrzyste myśli jak strumień
Złote składamy na później
Tak się potęgę buduje
Chcemy dolecieć na księżyc
Nasza rakieta w rozumie
Petarda nam nie wystarcza - za szybko się detonuje
Bang
[Refren x2]
Ja mówię na nie pantery (pantery, pantery)
Potrafią mnożyć, potrafią dzielić
Ja mówię na nie pantery (pantery, pantery)
Możesz im życzyć grubych portfeli
[Zwrotka 2]
Jak długie ma szpony to nie zbiera groszy
Dłonie stworzone by łapać banknoty
Dawno się pozbyła mentalnej obroży
A Hoker dziś nosi tylko dla ozdoby
Nie pierdol mi tutaj, że pióra dziś stroszy
Bo lata spędziła szukając metody
I wcześniej nie miała tu vipowskiej loży
Jak gra w statki to nie topi floty
Pantera jest gospodarna
Pantera wiele ogarnia
Nie spadła jej z nieba manna
Nie ma limitu na kartach
Chociaż nie jest suką jak Łajka
Dobierze ci się do gardła
Ma ostry atak jak muay thai
Jej życie to ciągły prime time
[Refren x2]
Ja mówię na nie pantery (pantery, pantery)
Potrafią mnożyć, potrafią dzielić
Ja mówię na nie pantery (pantery, pantery)
Możesz im życzyć grubych portfeli
[Zwrotka 3: Wdowa]
I znow coś gadają na mój temat (Co ty pierdolisz, typku?)
Co niewiele zmienia, więc relaks (o co ci chodzi, typku?)
Nie widzą jak sieję, widzą jak zbieram (Po co pretensje, suko?)
Odhaczam kolejne marzenia (Idę po więcej, suko)
Wyłączam powiadomienia, sorry, day spa
Nie słychać hejtera tu, bo, sorry, sesja
Ich rap jest przy moim jak sorry, prewka
Jak myślisz, że przegram to, sorry, przestań
Nie zjada mnie presja, mam plan
Pantera poluje, to stan
Oceniam dystans gdy typuję cele
Jak czuję, że pragnę, nie patrzę na cenę
To jest ostrzeżenie, moje terytorium
Chciałbyś pogłaskać kicię? A kici, kici, kotku
Mrużę zielone oczy, krew oblizuję z warg
Jak ruszysz do ucieczki to już cię mam. Miau!
[Refren x2]
Ja mówię na nie pantery (pantery, pantery)
Potrafią mnożyć, potrafią dzielić
Ja mówię na nie pantery (pantery, pantery)
Możesz im życzyć grubych portfeli