[Intro: Medium]
Pamięć
[Zwrotka 1]
Pytasz "co Ty wiesz o ulicach, w miastach?" - wszystko
One są częścią mnie jak asfalt - żyją
Nigdy nie kradłem, wolałem zarobić
Czasem nie jadłem, z nędzy, nie chciałem pościć
Pamiętam jak moja mała Monika miała raka
Mama wyszeptała mi żebym nie płakał
A prawie zmarła, pamiętam jak zrobiłem pierwszy bit
Tata pytał mnie czemu rap, ja czemu pił - wstyd!
Ciągle kłamałem, ruchałem co popadnie, chlałem
Jarałem marihuanę marnując talent
Bóg - jest miłosierny i przebacza wszystko
Nie jest wymyślony jak pieprzony klawisz Rick Ross, hip-hop
Jestem z osiedla, więc nie pierdol mi, że nie znam życia
Pamiętam jak łaziłem głodny po ulicach, w Kielcach
Chociaż chciałbym nie pamiętać - bieda
To była moja pierwsza kobieta, wierna i beznamiętna kurwa
Pamiętam jak zrobiłem pierwszy nielegal, przysięgam
"Seans spirytusowy" wywołał mi duchy w klubach
Nie jest chłopcem dziś, nie jestem dawno jak Pezet
Z tą różnicą, że wierzę, a szedłem na stracenie
Bywam wulgarny, bo wkurwia mnie ten świat
Nie bierz przykładu ze mnie, gniew to fundamenty zła, AHH!
Jeśli przeklinasz Twoje, życie jest przeklęte
Im więcej kurew, tym bardziej Twoje życie jest kurewskie
Pamiętam jak byłem wściekły na Boga, że nie kocha mnie
Wiesz wtedy zrobiłem drugą płytę
Mój rap był w undergroundzie, a ja byłem jeszcze niżej w syfie
Tak powstało "Alternatywne" i byłem bliżej
...
Znam typa, który nie pamięta swego życia
Z jednej strony masę pytań, z drugiej cisza
(Czas, czas, czas) Jak jaskinia
Pusta i ciemna, kiedy nie ma co wspominać
Znam męcia, który nie chce nic pamiętać
I popalił wszystkie zdjęcia, bo przepalił swój potencjał
(Czas, czas, czas) Wypalony
Wciąż szuka przyszłości, bo teraźniejszość boli go
Znam siostrę, która wreszcie chce zapomnieć
Co zrobił jej ojciec, kiedy byli sami tam wieczorem
Czas, czas, czas - zwykły domek
Wielkie tragedie zapisane w małej głowie
Znam zioma, który pamięta za dużo
I to ciągnie go do tyłu, bo tam z przodu nie ma już co
Czas, czas, czas - zawieszony
Przeszłość to skrytka myśli, przeszłość to schody
Znam zioma, który sobie coś przypomniał
Kiedy było już za późno i na próżno krzyczał KOCHAM!
Czas, czas, czas - zapomnienie
Miłość to piękny kwiat, chyba, że go zetniesz
Pamiętaj, zbieraj wspomnienia, bo bez tego nas nie ma
Choćby te najgorsze, pamięć to tożsamość człowieka
Ćwiczę pamięć, przywołując stare czasy
Bowiem, ciągle się boję, że zapomnę skąd pochodzę
[Zwrotka 2]
AHH! Mówili bądź twardy, byłem twardy
Póki nie dotknąłem gandzi i nie wpadłem w jej pułapki
Czarne dziury, świadomość to dusza
Jeśli masz czarne myśli, czarna będzie dumna, wieczna pustka
W czarnej dupie byłem choć nie jestem cwelem
Cel, to odnaleźć światło wieczne i karmić się promieniem
Czas, jak może stanąć kurwa, przecież nie istnieje
Jest iluzją, ale mam wskazówki zegara w egzegezie
Pismo Święte to jedyna "Księga życia"
Którą można czytać, każda inna wciągnie Cię do czyśćca
Nie miałem sprzętu, hajsu, wciąż nie mam
Słuchaj - pamiętaj, że ważniejsze byś spotkał Pana Jezusa
"Teorię" napisałem błądząc we wszechświecie
Gdybym jej nie pokochał i stracił to bym nie dojrzał gdzie jestem
Muszę trwać, brat, tak zrobiłem "Graal", wierzycie?
Mam Bozon Records i mam zamiar wygrać życie
Pamięć