Leżymy na łóżku
Słuchamy Mac Millera
Chciałbym umieć pisać tak dla ciebie teraz
Pytasz o kim jest moja poprzednia płyta
Wiesz, że o mnie
Prosisz żebym nie pisał o tobie tak dosłownie
Mam taki plan va banque, żeby pojechać z tobą tam
A światło zmian nie razi mnie nawet aż tak
Mam taki plan, ale plan to plan
Więc może go sobie zdejmij
I nic już więcej nie zakładaj
Najbardziej żałuję, że
Że się otworzyłem i opowiedziałem
O swoich kompleksach i niepodjętych decyzjach
Których boję się najbardziej
Niczego się nie nauczyłem
Ale czegoś się o sobie dowiedziałem
Że jak wchodzę w coś, to wchodzę w to najbardziej
Hold up, hold up
Hold up, hold up
Modelki, którym chciałem w leasing dać świat
Ale by bym stracił
Kumpli, z którymi nie chciałem mieć umów
Coś dzwoni mi żeby to wszystko posprawdzać
A niektórych rzeczy lepiej nie mówić
Twoje zrobione usta - nawet spoko
Zrobione deklaracje - chujowo
Sygnały od ciebie
Których dostałem za dużo, więcej niż chciałem
I te sygnały "Hold up" po drodze
Które odrzucałem jak połączenia od T-Mobile
X4
Jesteś moim odkryciem i rozczarowaniem roku
Dałaś mi dystans i zabrałaś mi spokój