ORM

[Zwrotka: Mlody Shati , Kevlar West]
Chronię tego skarbu tak, jak ORM
Dobrze pamiętam, gdy mówiłaś "boli to"
Ja też mówiłem ale nie działało, bo
Za każdym razem był inny głos
I tylko czekałem, aż powiesz coś
Powiesz "stop", powychodziło ze mnie całe zło
Znajomi pytają, czy wszystko okej
Jasne ale chętnie rozjebałbym komuś głowę
Tak, jak rok temu siedzę w czterech ścianach
Nie wiem, co czuję - drę pizdę na trackach
Czuję się tak, jak te stare ubrania
Które dalej wiszą na starych wieszakach
Wchodzi do pokoju i pyta się mama:
"Kiedy się w końcu ogarniesz Sebastian?"
A ja jestem tylko po godzinie spania
I mówię jej kurwa, że nie czuję ciała
Wstaję i robię to samo, co wczoraj
Czyli wkręcam sobie nowe choroby
Chyba muszę do doktora
Mam w chuju, co o mnie mówią
Bo gdyby byli tu na moim miеjscu
Kopara dawno opadłaby chujom
Ciekawe, jak czują się ludzie zе szkoły
I czy pamiętają, jak często płakałem
Naprawdę ją kocham, dlatego tak często jej to powtarzałem
Się okazało, że nie docierałem
Nagle tak silne uczucia zabrało
Dużo zaburzeń, to mnie pozmieniało
Ale nieodwrotnie serce połamało, aye

[Refren: Kevlar West]
Zostaje tylko płacz
Przywiązany do dna, już nie mam siły wstać
Jestem niewiele wart
Czuję to, co najmniej od kilku lat
//x2

[Zwrotka: Kevlar West]
Od kilku lat wyjebane na zdrowie
Nie boję się śmierci - to są moje fobie
Dlatego tabletek nie noszę przy sobie
I nawet ich czasem specjalnie nie biorę
Chcę czuć, jak się duszę przez moją chorobę
Wziewne też jebię - Twój buziak, jak oddech
Piszę kolejne linijki o Tobie
Choć łamiesz mi serce, że o ja pierdolę
Czemu wciąż żyję, jak chcę się zajebać?
Rodzice mieliby wyrzuty sumienia
Z resztą, nie mam przecież na co narzekać
Nie ma jej przy mnie, są blizny na rękach
Z nikąd pomocy
A z oka leci mi łezka - z resztą nie jedna
Tak, jakbym mówił o moich problemach
Z resztą, jebać

[Refren: Kevlar West]
Zostaje tylko płacz
Przywiązany do dna, już nie mam siły wstać
Jestem niewiele wart
Czuję to, co najmniej od kilku lat
//x2