Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
Legendarny Afrojax
[Zwrotka 1]
G... Giewont to jest góra
W dupie to jest dziura
To, co piszę, to jest literatura
To, co się pojawiło, to jest niesamowite
Nabieram przekonania, jak wody nabieramy sitem
Że to pierwszy raz w historii
Stoi jak pierwszego sierpnia
Ustały też wojny
Ludzkość ścierpła, przyjmując dar hojny
Mesjasz, on właśnie, ubrany w mokasyny przyciasne
Idzie, a jakby płynął, przedziwny, nieznany
Kilometr ponad chodnikami
Więc omijając stolce był widziany
Wybaczał wszystko, świat był znów piękny
Uwiędły kolce i zmiękły glany
Bo przybył zbawca niepojęty
[Refren]
Ale mówił słowa, my głusi na nie
Widniała droga, my nic na to
Byliśmy zajęci sprzątaniem, proza życia
To bolesny liszaj, okrutny kapo
Przesłanie wspaniałe
Wyzwanie więzom i kratom
Nie - proza życia!
Byliśmy zajęci sprzątaniem
Bolesny liszaj, okrutny kapo
[Zwrotka 2]
Dosłownie przed chwilą
Z morza wynurzył się Allah, Jahwe, ojciec
Przy okazji zatapiając Sopot - tak było
Ale odtąd wszystko stało się proste
Skruszył nasz pancerz twardy
Najgłębsze uczucia, najlepsze emocje
Wystrzeliły jak z jebanej fontanny
Przestały być potrzebne celne riposty
Żałosna codzienność została zmyta
A przywalone jej ciężarem serca
Zaczęły bić żywiej
Siła ukryta na ostatku
Stała się pierwsza
I poruszono odwieczny wątek
A odpowiedź zdziwiła lasy i łąki
Gdzie jest koniec odbytu?
Gdzie jego początek? Hy?
Tam gdzie rosną poziomki!
[Refren]
Ale mówił słowa, my głusi na nie
Widniała droga, my nic na to
Byliśmy zajęci sprzątaniem, proza życia
To bolesny liszaj, okrutny kapo
Przesłanie wspaniałe
Wyzwanie więzom i kratom
Nie - proza życia!
Byliśmy zajęci sprzątaniem
Bolesny liszaj, okrutny kapo
[Zwrotka 3]
Prezes Tesco pierdział zdradziecko
Prezes Tesco ruchał dziecko
Ale właśnie objawiła się gołębica
I jego pełna misa stała się zatęchłą niecką
Nic nie widzieliśmy z tego, szkoda
Podobno powstali znowu z grobów zmarli
Z kosmosu spłynął mistrz Yoda
I wszyscy pospołu ambrozję żarli
Potem tańczyli wokoło
Piramidy ujawniły swoje tajemnice
Uśmiechnął się szeroko wąż Urobolos
A dziewczyny pokazały cyce
Cóż ja mogę ci jeszcze powiedzieć
Bo sprawozdawać już nie mam siły
Jak się nie da bez dupy siedzieć
Tak się nie da poświęcić rutyny
[Refren]
Więc - padły słowa, my głusi na nie
Widniała droga, my nic na to
Byliśmy zajęci sprzątaniem, proza życia
To bolesny liszaj, okrutny kapo
Przesłanie wspaniałe
Wyzwanie więzom i kratom
Nie - proza życia!
Byliśmy zajęci sprzątaniem
Bolesny liszaj, okrutny kapo
[Outro]
Okrutny kapo, okrutny kapo
Okrutny kapo, okrutny kapo
O-okrutny kapo, o-okrutny kapo
O-okrutny kapo, o-okrutny kapo
Okrutny kapo was written by Legendarny Afrojax.
Okrutny kapo was produced by Legendarny Afrojax.
Legendarny Afrojax released Okrutny kapo on Mon Aug 15 2016.