OKIEM EKSPERTA

Je-Je-Jestem wyjebany z butów
Nie słucham głosu ludu i nie chce twoich skrótów
Mam wiele lecz nie oczekuj ode mnie wypłaty
Nie kręcę się po mieście i nie dam ci do japy
Nowe Forcy wyglądają na mnie jak yhm
Nowe Forcy pasują do mnie jak z nut
Czytam twoją wyobraźnie mała
I wiem, że nie będziesz do mnie pasowała
Pa-patrze na ten cały shit odpowiednim okiem eksperta
Miej szacunek chyba, że do konfidenta
Nie kreska, a browar, nie browar, a wódka
Nie szczekaj, a błagaj, nie przepraszaj, kurwa
Jak chcesz to podjeżdżaj, tu nie ma przejścia
Twoja wyobraźnia sześcian, wóda, kurwy i m-ka
Lepiej zjeżdżaj, się nie rozpędzaj
Wykładam chuja na system, bo nie mam na to miejsca
Zaczynamy nowy rok, ale wy możecie kończyć
Robię to z nią, ona nie chce żebym skończył
Ona robi tak kiedy ja jej robię dym
Zapytała 'what the fuck?' kiedy robiłem jej tył
Chciała Dajczmana, Dajczmana, nie seksbombę
Mocno się zdziwiła, kiedy pokazałem mordę
Zmieniłaby zdanie, gdyby zobaczyła portfel
Mówi mi 'Hubercie, proszę zostań moim ojcem'