Dedis & Kobik
Dedis & DJ Element & Dudek P56 & Z.B.U.K.U
Dedis
Dedis & Śliwa & Intruz
Dedis & John Mojo
Dedis & Floral Bugs
Dedis
Dedis & Dawid Obserwator & Intruz
Dedis & Nizioł & Vin Vinci & TPS
Dedis & Joda
Dedis & DJ Element & Rakkaman
Dedis
[Zwrotka 1: Dedis]
Siemano Ziomeczku, no co tu jest pięć
Może mi powiesz bo ja nie kapuję
Robię muzykę, a ciągle pod górę
A zawistne chuje mi patrzą na dres
Tępe szmule wołają na seks, kiedy odmawiam to dumny się czuję
Nieraz bywały momenty, że chciałem zaliczyć
A dzisiaj to nie chcę w ogóle
Nie mam rodziny, mam tylko matule
Bo w mojej rodzinie od zawsze był kwas
Wiem, że rodziny to się nie wybiera
To szkoda, że kurwa podzielił ją hajs
Budzi mnie gniew, budzi mnie strach, oczy zmęczone, to nie THC
Życie nam kładzie te kłody pod nogi
Ja mam tyle siły to odbijam się
I nie chcę już w miejscu stać jak jebany słupek
Zrobię, co mogę i zrobię, co muszę – na tym etapie to tylko się duszę – DEDIS
Gubię się, tracę i przy niej zachwycam, wyładowuję i czuję ten dreszcz
Dla mnie to burza i przelotne wiatry, słońce ma każdy – inaczej chcę mieć
Kiedy odchodzi to czuję pragnienie, nie myśl, że tylko to przelotny seks
Czuje się przy mnie jak jedna jedyna, powraca do mnie jak zgubiony pies
Żadna kobieta – to moja muzyka, ubiorę ją w odcień zieleni
Gdy każda się świeci ja chcę Ciebie w macie i to się przenigdy nie zmieni
[Chorus: John Mojo]
Kolejny test, to tylko kolejny test
To ten odcień zieleni, kto doceni, co nie mieni się
Kolejny test, dawaj sos, dawaj hajsy, dawaj cash
Kolejny test, dawaj sos, dawaj hajsy, dawaj cash
Nic nie rozumiesz – ja muszę to mieć
Dla rodziny przeleję krew
Dla rodziny pójdę za kres
Ty w dupie byłeś i mówisz, co wiesz
[Zwrotka 2: Dedis]
Chcę zarobić kasę dla mojej kobiety
Chcę zarobić kasę dla mojej matuli
Ja dam Ci muzykę, która Cię znieczuli
Zero agresji i zero tych bóli
Głowa spokojna – nie dawaj mi rad
Sam se poradzę, bo zalałem bak
Jestem tym Piotrusiem Panem, co mu nie skoczy ten Kapitan Hak
Nie wiem co dalej tu zrobię, wszystko mi chodzi po głowie
Raz mi się chce, raz mi się nie chce
Muzyka to dziwka, czasem ją trzeba traktować jak kurwę
Tyle włożyłem w tą sukę pieniędzy
Że w końcu mi odda to kurwa podwójnie
Chuj w te wszystkie Wasze wytwórnie
Wchodzę do Step’ów, nie pukam do drzwi
Dalej się budzę po nocach spocony
I nie wiem czy mi się po prostu to śni
W głowie mi siedzą demony przeszłości
Jestem dzieckiem w grze, chuj mnie co mówią dorośli
Bo teraz to sobię żyję jak chcę – DEDIS
[Chorus: John Mojo]
Kolejny test, to tylko kolejny test
To ten odcień zieleni, kto doceni, co nie mieni się
Kolejny test, dawaj sos, dawaj hajsy, dawaj cash
Kolejny test, dawaj sos, dawaj hajsy, dawaj cash
Nic nie rozumiesz – ja muszę to mieć
Dla rodziny przeleję krew
Dla rodziny pójdę za kres
Ty w dupie byłeś i mówisz, co wiesz
Odcienie Zieleni was produced by Flame Produkcja.
Dedis released Odcienie Zieleni on Fri Jul 31 2020.