[Zwrotka 1: Karwel]
Myślę o tobie znowu nie mogąc spać
Pisząc wersy nocą jakby miało to coś dać
Jakbyś dziwną mocą myślała o tym co ja
Wtedy co ja, chwyciła za telefon dać znać
Lecz nasze charaktery na to nie pozwolą nam
Nawet nie wiesz ile takich rzeczy łączy nas
Lecz ja, lecz ja, ja wolę być sam
Ja serio wolę być sam
Jestem jebanym egoistą, mężczyzną jak każdy niby
Lecz na swojego z taką iskrą w oku nie patrz nigdy
Będziesz moją dziewczynką i będę ci na zawsze życzył
Byś miała to wszystko czego nie mogłem ci dać
Myślę o tobie znowu nie mogąc spać
I o twoich słowach, że z charakterem jaki mam
Że ja, że ja, ja zostanę sam
Do końca zostanę sam, kurwa mać
[Refren: Ailo]
Sama ze sobą, mimo to jesteś tuż obok
Nie mogę spać, ja wciąż płonę
Sama ze sobą, mimo to jesteś tuż obok
Nie mogę spać, ja wciąż płonę
[Zwrotka 2: Karwel]
Myślę o ludziach których nie ma wśród nas
Modlę się wciąż o ty żeby zobaczyć ich tam
Wyleję alkohol na ziemię za wspólny czas
W takim razie wyleję wszystko co mam
Trudno jest zrozumieć fakt, że tak funkcjonuje świat
Ziomuś nieważny jest hajs, albo ilu ludzi masz
I tak, i tak, tak zostaniesz sam
Pod koniec zostaniesz sam
Jestem jebanym egoistą, ciągle nie mam czasu niby
Zrozumiem, że jest bliską osobą kiedy się oddalimy
Dałbym za to wszystko, za pewność, że me modlitwy
Mogą sprawić, że będę mógł ich zobaczyć tam
Myślę o ludziach, których nie ma wśród nas
Proszę drogi Boże, że nieważne jakbym chciał
Bym ja, bym ja, ja nie został sam
Pod koniec nie został sam
[Refren: Ailo]
Sama ze sobą, mimo to jesteś tuż obok
Nie mogę spać, ja wciąż płonę
Sama ze sobą, mimo to jesteś tuż obok
Nie mogę spać, ja wciąż płonę
Płonę, płonę, ja płonę, ja płonę
Sami ze sobą, jesteśmy tuż obok siebie
Już nie będziesz