Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Andrzej Piaseczny
Wybacz gdy mówię, wybacz kiedy nie
Wybacz rozsądek, albo kiedy mniej
Wybacz na drodze każdej kurz i śmierć
Wybacz, że dzieci dzieciom rodzą się
Bo kiedy nie przebaczysz
Czy życie ma sens
Będziemy jak wędrowne ptaki
Uwięzione gdzieś
Wybacz pogodę, wybacz letni deszcz
Wybacz, że jestem, jeszcze czegoś chcę
Wybacz ironię, z niej mój brudny cień
Wybacz zawartość, krew aż burzy się
Bo kiedy nie przebaczysz
Czy życie ma sens
Będziemy jak wędrowne ptaki
Uwięzione gdzieś
Bo kiedy nie przеbaczysz
To jaki w tym cel
Będziemy jak bohater marny
Z kulą prosto w piеrś
Bierz pod uwagę i taki fakt
Jest mnie ze dwóch pewnie już od lat
Pierwszy to grzeczmy
Z tym drugim bezpiecznie już znacznie mniej
Przebaczenia chciej
...tak jak i my odpuszczamy je....