[Zwrotka 1]
Początek jest jak ten sen
Ona tylko twoja, ty tylko jej
To wystarczy, żeby się śmiała
Aż w końcu zechce, byś zaczął działać
I obudzi w tobie bestię co
Każe być ci best jak George
Wtedy będziesz tym, kim jesteś
Wiara w siebie, jebać resztę
Ona chciała byś dał jej wszystko
A w głębi duszy jesteś egoistą
Często musisz być samym sobą
A ciężko wtedy mieć kogoś obok
Ty nie dajesz łatwo za wygraną, ona tak samo
Chce byś chciał od życia coś więcej
A to może tylko złamać jej serce
[Refren 2x]
Miałem piękny sen, który się nie ziścił
Tutaj z dnia na dzień ten świat mnie niszczy
Zostałem tu sam, na pohybel wszystkim
Od miłości do nienawiści
[Zwrotka 2]
Nie mam na nic w sercu miejsca
Wszystko zajęło ostatnia i pierwsza
I jak żadna nie chce mnie znać
To mnie wkurwia, jak kurwa mać
Nie utrzymasz wilka na smyczy
To nie uczucia dla same bitches
Nigdy nie chciałem nikogo zranić
Ale żyje dla wszystkiego, bo umrę za nic
I czasem się gubię w tym
Ale za to miewam życie jak film
Bywa, że myślę o tym zanim zasnę
Że to i tak na życzenie własne
Skoro i tak mam jakoś zginąć
Niech chociaż zabije mnie miłość
Boje się jej, jak brzytwy chwycić
Słyszysz, kotku? Kici, kici
[Refren 2x]
Miałem piękny sen, który się nie ziścił
Tutaj z dnia na dzień ten świat mnie niszczy
Zostałem tu sam, na pohybel wszystkim
Od miłości do nienawiści
[Zwrotka 3]
We łbie mam znów kasę
Muszę ogarniać swój [?]
Nikt za mnie tego nie zrobi
Oczy wokół głowy jak Świętowit
Pasja czy robota, miłość czy flota
Czuje się rozbity jak Jack LaMotta
Ale w jedną Triadę wierzę tu, V I C, [?], P.K.U
Ten świat mnie zniszczył, ale i tak wstanę ze zgliszczy
Nie ma sprawiedliwości na ziemi
Ja chcę tu tylko osiągnąć zenit
I być może zatęsknię za nią
Ale nigdy nie próbuj mnie zmienić
Bo nawet jeśli upadam jak anioł, to wstaje jak Feniks
[Refren 2x]
Miałem piękny sen, który się nie ziścił
Tutaj z dnia na dzień ten świat mnie niszczy
Zostałem tu sam, na pohybel wszystkim
Od miłości do nienawiści
O.M.D.N. was written by VIC (POL).
O.M.D.N. was produced by Ⅎ.∅.R.X.S.⊥.