[Zwrotka 1: Miły ATZ]
Nie chcę być głosem buntu - dawno z tego wyrosłem
Przywiązany do gruntu, bo wychowany w polsce
Choć opcji miałem multum żyjąc w mentalnej wiosce
Z różnych subkulutr wybrałem - wciąż jestem hiphopowcem
Nie wstydzę się w ogóle, noszę za duże spodnie
Nie gapią się przechodnie bo dziś tak jest w miarę modnie
Żyję se godnie, w sejmie planują zbrodnie
Wrzucam bezdomnym drobne, chociaż są na mocnej korbie
Ja kompa niosę w torbie, chociaż nie pracuję w korpie
Latam na siłownię by być w formie, może fitnes [?] mnie porwie
O, kto wie, może kiedyś uzmysłowię
Żе nie ma rzeczy ważniejszych niż to umysłowе zdrowie
Tłumaczy mi matula jak chłop krowie na rowie
Każdy swoją starczą rzepkę se za młodu skrobie
U mnie nie jest wzorowe, przepiję to zarobię
By przebić siebie sam z roku wstecz stanę na głowie
[Refren: Miły ATZ]
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Prędziej zginę w tłumie niż zgniję na sofie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Prędziej skończę w grobie niż utopię swą utopię
Prędziej skończę w grobie niż utopię swą utopię
Dobra daj mi podbić to i chuj
[Zwrotka 2: Augustyn]
Moje życie bez spokoju jest jak klipkiza[?] bez klapek
Więc w imię niskich BPM-ów oddałem pogoń za hajsen
Jeden znajomy kredyt, drugi dzieci
Trzeci nie wytrzymał presji, teraz musi jeść eseseri[?]
Gone get it, gone get it, but enemys neseseri[?]
Walka o kwit, życie ostre jak peri-peri
Widzę syf i trzymam go w dystansie peripio[?]
Cała ta pogoń lata mi zatem koło perineum
Dla nie wtajemniczonych w leksykę anatomii
To coś między mam to dupie, a w chuju, spuszczam to w ciemną czeluść
Łamię standardy jak PIS łamie prawa kobiet
To gówno jest tak głupie, że gastrolog musi być psychologiem
Czasami ludzie umierają w wieku lat dwudziestu pięciu
I nie są chowani aż do gdzieś osiemdziesięciu
Dlatego inwestuję w chill i luz
Odkładam siopię, robię jogę by się dobrze czuś
Jest obojętne co mnie za zakrętem spotka
Que sera sera [?]
[Refren: Augustyn, Miły ATZ]
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Prędziej zginę w tłumie niż zgniję na sofie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Życie jak w stroboskopie - raz w dupie, raz na topie
Prędziej skończę w grobie niż utopię swą utopię