[Refren]
Czuje się lepiej po prochach
I lepiej kiedy idziesz w moim kierunku
Dziś mogę mieć to co kocham
Ale mój łeb idzie w innym kierunku
A mogłem cash w końcu dopaść
I mogłem mieć to co kocham
Idę gdzie jeszcze nie dotarł - nikt, nikt
[Zwrotka]
Kto, Pik, nikt z nich
Fanki, fotki, to nie szczyt
Każdy jeden mixtape to kawałek mnie
Więc studio na kawałki, tnę te dłuższe słowa
Babki w tle, że mogę pchać to gówno
Zrobić z tego coś, nim zamkną mnie
Więc nadaje to co dzień
A poza tym mogę zapić siebie
Zapić się czy przedawkować
Coś tam młoda wali w nos
Zaprosiła mnie do siebie
Teraz czuje się jak ktoś
Teraz czuje się jak gość
Teraz nie ma mnie nikt dość
Teraz byłem tylko cieniem kogoś, suko mnie przeproś
Teraz nie szykuj za długo się, bo nadal możesz otwierać
Kiedy już wyszedłem z ciebie, się nie możesz pozbierać
Wara mi od zeszytu, wara mi od portfela
Wara mi od portfela, wara mi od portfela
(teraz, teraz, teraz, teraz)
[Refren]
Czuje się lepiej po prochach
I lepiej kiedy idziesz w moim kierunku
Dziś mogę mieć to co kocham
Ale mój łeb idzie w innym kierunku
A mogłem cash w końcu dopaść
I mogłem mieć to co kocham
Idę gdzie jeszcze nie dotarł - nikt, nikt