Nigdy nie odejde

Chorus
Łamiesz mi serce
Z każdym nowym dźwiękiem
Zasłaniasz dzień
By nocą łapać mnie za ręce

Obok ciebie jestem
I nigdy nie odejdę
Mimo to nadal
Płacze gdy mijam szczęście

Verse1
Może ktoś nauczy mnie w końcu czuć
Porozbijam wszystkie ściany na pół
Kolejny raz dym wchodzi mi do płuc
Z samej góry aż do jebanych stóp

Odurzyłem się swoim fałszem
Najebany klękam przed bogiem
Moja mała jest ósmym cudem
Podaj mi szampan podaj mi tlen

Że niby stać mnie na więcej
Nie jestem twoim koniem
Wiec nie lap mnie za lejce
W lufie mam 2 naboje
Daj mi je wypalić w eter
Nigdy się nie zmienię
Bo tak mi każe serce

W głowie trawa
Co ja gadam
Nie wiem jaki plan masz
Ale daj mi siebie mała
Całą siebie mała

Chorus
Łamiesz mi serce
Z każdym nowym dźwiękiem
Zasłaniasz dzień
By nocą łapać mnie za ręce

Obok ciebie jestem
I nigdy nie odejdę
Mimo to nadal
Płacze gdy mijam szczęście
X2

Verse2
Czemu ja nie mogę w twoja stronę biec
Pod nogami mam rozrzucona ciasną sieć
Zapraszam cię do mnie no proszę wejdź
Przecież na głowę pada nam ten sam deszcz

Nic nas tak nie poróżni
Jak czas
Z każda sekunda ja
Tracę blask
Siedzę samemu a obok
Szumi wiatr
Wyjebane mam bo
Nie wiem który to raz

Czemu ciągle zwiększamy swój dystans
Moje istnienie to nie jest tylko liczba
Jak mnie zabijesz to chciałbym być tam
Nie wystarczy mi jebana asysta

Czy pożyczę na liścia forsę
Ja
Chce rozpierdolić swój pogrzeb
Patrz
Jak zamieniam się w ogień
Chcesz to zobaczyć to niedługo koncert