Niechcemisie

Ciągle słyszę multum pytań, jak Ci idzie płyta?
Dograsz się na fita? Czy masz może rzucić sztukę ćmika?
Bo ogólnie to nie pale ale wiesz, tak bywa
Że dziś czysta w tych plastikach goni trochę chęć na dymka
Nie odmówię, przecież znam potrzebę jestem człowiek
Też popływam trochę to tym gorzej, łap to proszę, masz tu ogień
I tak leci jakoś dzień kolejny, wszystko spoko
Mamy mordy, nawet idzie skleić niezłe combo
Lecz z reguły to ja jestem taki wiesz
Raz se wyjdę, raz pogadam, częściej stres mnie zjada
Moje życie na zasadach, że raz jestem a raz nie
Więc przyzwyczaj się, że jak wpadnę to raczej pozjadam
Jakoś mnie to nie jara, że mogłem mieć tu więcej
Wiem co jestem w stanie zrobić ale najpierw daj mi perłę
Wielce depczesz mi po pięcie, daj już luz z tym tempem
Bo coś dzisiaj już mi się nic nie chce

Nie jestem mistrzem refrenów ale zrobię coś
Żeby każdy bujał głową znał na pamieć głos
Potem blok byle byś coś ze sobą wziął
Bo nie każdy tutaj lubi widok pustych rąk. x2

Wstaje rano to mam nieźle, czasem "XD" ale wiesz, że
Już nie skreślę tak łatwiutko ani też czym prędzej
Lubię cię jak Nesquik Nestle, jak przy piwku ciepłe
Słonko przejdzie nam nad głową wtedy jakoś lepiej przełknę wszystko
Ale też lubie narzekać trochę
No cóż - może zmienię to ale jeszcze nie teraz
Bo powiedz mi co potem
Zbyt wiele luzu też może popsuć dobry melanż
To nie tak, że ja mam wszystko w czterech
Nawet nie chce mi się kończyć, że tu chodzi o litery - pewniej
Mi powiedzieć, że po prostu taki czasem bywam
A może to już trochę jest styl życia, kto wie
Nie zależy na wynikach, kto tam ile giba
Ta ekipa zna mnie nie od dzisiaj, chyba już to widać
Nie po minach, każdy wie, że ksywa to unikat
Albo pyta skąd ten pomysł - mordo ważne, żeby ją "udźwigać"
Wieczorem pykne sobie rower miejski
Później browar jakies ławki - a po nocach gierki
Weź się też uśmiechnij, nawet jak ten dzień niepewny
Też już zjadłem na tym zęby, popełniłem jakieś błędy
Nie ma mocnych na to ale nie chce mi się gadać
Jak nie dotrze setny raz to po co wciąż się o to starać
Póki co poszukajcie gdzieś tureckiej
Bo coś dzisiaj już mi się nic nie chce

Nie jestem mistrzem refrenów ale zrobię coś
Żeby każdy bujał głową znał na pamieć głos
Potem blok byle byś coś ze sobą wziął
Bo nie każdy tutaj lubi widok pustych rąk. x2