[Refren:]
Już nawet nie myślę kto
Kto mnie nie lubi
Przez moje chore schizy
Zamykam się do ludzi
Mam takich myśli stos
Chce się obudzić
Szukałem na to leku kiedy byliśmy skuci x2
[Zwrotka 1:]
Nie jestem smutnych chłopcem
Na każde zawołanie
Zniszczyły mnie momenty
Zniszczyło mnie wołanie (wołanie)
Wołam o pomoc już kolejny miesiąc
A mija mi rok, chce życie bez stresu
Jak tak patrzę to wcale nie zapowiada się
Że będzie dobrze a raczej że będzie tylko źle
Dla wielu osób już dawno nie żyje, już nie żyje, już dawno nie żyje
[Bridge:]
Serio nie czuje się dobrze
Plamy zabiły coś we mnie
Jak mam znaleźć swoją drogę
Skoro nie żyję
[Refren:]
Już nawet nie myślę kto
Kto mnie nie lubi
Przez moje chore schizy
Zamykam się do ludzi
Mam takich myśli stos
Chce się obudzić
Szukałem na to leku kiedy byliśmy skuci x2
[Zwrotka 2:]
Myślę że to wcale nie długo
Kiedy przejdę na inny świat
Odbijam kwas jak lustro ale zawsze pracuje tu na czas
Bo nie mam go zbyt wiele, chcę mieć wyższą cenę
Patrzeć na pełne portfele, póki co mam tylko nadzieję
To gówno zamieniło strony te na pewno
Pukam się jak zombie płacze jadem za mą przeszłość
Wszystkie szafki pozapełniam na niebiesko
Zanim zginę opuszczę piekło
[Bridge:]
Serio nie czuje się dobrze
Plamy zabiły coś we mnie
Jak mam znaleźć swoją drogę
Skoro nie żyję
[Refren:]
Już nawet nie myślę kto
Kto mnie nie lubi
Przez moje chore schizy
Zamykam się do ludzi
Mam takich myśli stos
Chce się obudzić
Szukałem na to leku kiedy byliśmy skuci x2