[Zwrotka 1]
No siema witam widzę szybko zmieniasz zdanie
Posty znikają tak szybko nie zdążę sam klikać na nie
Przeprosin chciałem za spotkanie dobrze wiesz z kim ale nie Wybaczam bo za długo już w tym siedzisz
Wakacje spędzę we Wrocku ale sam jak palec a odkryć siebie na nowo tak długo nawet nie chciałem
Przyzwyczajony do tego byś nie musiała się martwić a jak zobaczę cię kokietko to sam wyjdę za drzwi
Nie potrzebuje twej miłości bo mam niezłą pracę, wstaję codziennie o szóstej wracam o siedemnastej
Padam na ryj‚ mój płytki‚ zmęczony ryj‚ nie musisz mówić mi że chciałabyś zasypiać z nim
Nie będę pędził do ciebie i nie, nie pędzę, a że nikogo nie masz przy sobie to popełniaj błędów więcej
Ja mam wielu ludzi‚ wielu przyjaciół, oddałem im sercu tutaj i skąd przyjechałem do ataku
Zniszczony sobą to prawda, ale nie zniszczony światem i kiedy życie ogarniam to czuję się sam jak facet
Bliżej mi buddyzm ostatnio niż jakieś wiary zajawka‚ choć boga wcale nie widzę w człowieku leży prawda
Jak robię na budowlance to rosną moje mięśnie
Jak myślę o tobie to już nie rośnie moje serce
Byłaś początkiem, będę końcem, znikam serio na zawsze,bo nie wybaczam jak nie ufam, to niewykonalne
[Zwrotka 2]
Jak tylko zechcesz kociak wyjdziesz z największego doła
Sam bym cię wyciągnął ale od paru dni nie kocham
I nie potrafię zaglądać gdzie teraz jesteś tym bardziej od kiedy sercem sam rozświetlam swoją scenografię
Nie kończę dni i nocy myślami o tobie chociaż piszę ten kawałek 22 po północy - wtorek
Ej kurwa warto dodać że myślałem że to wtorek ale jest już środa, dodaj mnie na swego bloga
Powiedz mi, albo nie mów, bo nie chcę więcej już słuchać mógłbym nauczyć cię dźwięku zrobi to moja muza
Bądź tylko dobra dla innych i nie myśl dużo o sobie i nie bój się kiedy myślisz, że wciąż cie ciągnie do mnie
A z resztą czego miałbym uczyć Ciebie
Rozstrojony do zagrania, manewruje śpiewem
Nie chwytaj się mego ego, ten człowiek wyparował
Tak dużo chcesz mi przekazać ale jednak ani słowa
Ludzie chodzą w okół mnie lecz nie chcą poznać naprawdę
Zrobiłem więzienie dla nas przyłóż do mojej swą klatkę
I zamknij się tylko na mnie jak ja na ciebie zamknął
Tak będę największe szanse że kiedyś znów się otworzę
Chce z tobą bawić się nocami ale nie chce cię cackać
Gadałem ze skurwysynami w obrzydliwych dziarkach
Jak miewam przerwy dostawy to sobie sam to przyniosę ale tym razem nie proszę byś przyjechała do mnie
Nie wybaczam jak nie ufam, to nie wykonalne was written by Mejt.
Nie wybaczam jak nie ufam, to nie wykonalne was produced by Raspo.
Mejt released Nie wybaczam jak nie ufam, to nie wykonalne on Thu Jun 20 2019.