Nie wiesz stary

[Zwrotka 1]
Znów budzę się na niewygodnym łóżku, pleców ból
Tyle mam stresów, taki kurwa brak budżetu - gul
Jestem nikim w rapie, (?) jak parkietu król
I tułam się jak wół, wciąż bez adresu tu
Leżę i nie chcę wstawać, jeżeli wiecznie w zamian mam miedziaki dostawać, ciągle udawać
Muszę upuścić gdzieś ten kamień, już wiem gdzie jestem
W głowie mam parę liter - ułożę z nich ten refren

[Refren]
Ty nie wiesz stary, nie wiesz nawet jak
Ja chciałbym się uwolnić choćby nocą stąd
I nie wiesz stary, nie wiesz nawet jak
I myślisz pewnie po co, pewnie dokąd ziom
Dziś duże dzieci nie są w modzie
Jest nam nie po drodze, dlatego nie podchodzę - stoję sam i czuję się swobodnie gdzieś na tyle
Ostatnia rzecz, o której myślę - czy dorosłem na tyle? (taaa)

[Zwrotka 2]
I mówię - kurwa, biorę w garść się, zamiast śpiewać refreny takie pedalskie
Nakurwiam na budowie tu i tam znów młotem walę
Inni widzą same wady, ja trochę zalet (we mnie)
Oczywiście kurwa mać się nie użalam, zresztą - jak mam to robić jak wypalam piątala, to raczej autoironia - taki komediodramat, a każdy ziom się wybija - i szmal i sedno znalazł

[Refren]
Ty nie wiesz stary, nie wiesz nawet jak
Nienawidzę pieniędzy i nienawidzę ich spraw
Nie masz pojęcia ile ten świat dla mnie był i jest wart
Nie masz pojęcia - tyle chwil potrzeba sił byle grać
Dziś duże dzieci nie są w modzie
Jest nam nie po drodze, dlatego nie podchodzę - stoję sam i czuję się swobodnie gdzieś na tyle
Ostatnia rzecz, o której myślę...

[Zwrotka 3]
Piję podwójne IPA do głośnika, amerykańskie chmiele - nie dla laika piwa
Obejrzę sześć dokumentów, odkryję trzech producentów
Wypalę też kilka skrętów, inni pijani już w centrum - dzwonią, ale nie odbieram, bo mam sesję i ostatnie pięć dych na to studio niestety
Jeszcze ty byś chciała, potrzebuję więcej dych
I znowu marzę o momencie bycia wreszcie kimś

[Refren]
Ty nie wiesz stary, nie wiesz nawet jak
Chciałbym wreszcie mieć hajs, by kurwom rzucić go w twarz
Nie masz pojęcia ile ten świat dla mnie był i jest wart
Nie masz pojęcia - tyle chwil potrzeba sił byle grać