Nie wiem jak to nazwać, więc nawinę, że dalej mam nostalgię

[Zwrotka 1] (MC Rafaello)
Życie niczym GTA, wiele razy sobie zdechłem
A prawie to zrobiłem, dalej chcę, czy to pewne?
Że dalej te tematy, nowy dzień, stare baty
Droższy browar no i wódka, bardziej bezczelne szmaty
Chciałem Impalę, na początku miałem Golfa
Tą starą Subarą jadę w dal by się spotkać
A z kim się spotkać? nikt tego nie wie
A gdzie się podziewasz? ja nie jestem twoim menem
"Idź się powieś" prawie to zrobiłem zjebie
Wciąż mogę pić, chociaż ja nie jestem bejem
Oni chcą odlatywać, a mają mało wiary
Kolejne nowe gangi, które żyją bandanami
Są i też princessy, z kolońską i szlugami
Pytanie prosto do nich: co byście dały?
I nie, nie promuję kurestwa
Osobiście wolę spokój, zawsze inny niż reszta

[Hook]
W tym roku 2-1 ale chciałbym zachlać pałe
Chuj mnie to boli, że to będzie słabe
Jestem tylko nikim który żyje wspomnieniami
Jebać nowych kumpli, chcę być z mymi zjebami /x2

[Zwrotka 2] (Rafix)
Tutaj mentalna czternacha
Nie wiem co mam robić czy się zaśmiać, czy rozpłakać
Nie chciałem ludzi, chciałem grać na komputerze
Prawko i samochód? Nie uwierzę
Wole pić jeść palić, grać a potem spać
Jazda gdzieś daleko? Nie chcę tu nikogo znać
Proste rymy, jak te kilka lat temu
Tęsknię za czasami, gdy nie miałem PLN-ów
Czemu piszę dalej o marzeniach w San Andreas?
O kilku moich wrogach do których chciałbym strzelać?
Robię wciąż te tracki o piciu alkoholi
Przecież mamy wolność słowa gadać nikt mi nie zabroni
Skończyłem NFS-ki teraz se zapalę petki
Pójdę do lewka, wezmę se dwie perły
Ale chwila, ja jestem nieletni
Kurwa to nie 19sty, chyba zajebałem bad trip

[Hook]
W tym roku 2-1 ale chciałbym zachlać pałe
Chuj mnie to boli, że to będzie słabe
Jestem tylko nikim który żyje wspomnieniami
Jebać nowych kumpli, chcę być z mymi zjebami /x2