Nie Tęsknię

Minął mi sentyment do tego, że się pije
Pass the Courvoisier to dla mnie Busta i NERD
Nie brakuje mi i nie będziesz wmawiał mi, że
Jakiś kurwozjeb może mieć lepszą wizję
Been there, done that – coś jak Andre
Detoks środka – cały w piórach #3000
I wcale nie płakałem, jak zginął twój przywódca
Duchowy czy partyjny, nie ronię łez na gówna
Brak urazu kciuka przez ciągły scroll down
Tak skupiam się na książkach i płytach Zorna
Nie tęsknię za fejsem, za sceną też nie
To jedno i to samo, więc powtórzę: nie tęsknię
Jedynie kogo brak mi, to małpy Sean P
By wrócił, zjadł, wysrał rap-małpiszonki
To nie throwback z lat, no, dziewięćdziesiątych
Tylko boom bap od serca łapie nowe formy

Ref
Ja w życiu tyle, tyle mostów przeszedłem
Mam nowe, nowe, nowe troski
Wybieram sobie, sobie nowe drogi, a za tamtymi nie tęsknię
Zawsze z nadzieją, że te nowe są lepsze

Już nie wzdrygam się na samą myśl o sobie
Bo też myślę mniej, przez co więcej robię
Łamię się w połowie, bo chcę oddać hołd
Samobójcza myśl? Put the bitch on hold!
Stary Wojtek poszedł papa, nowy to jest papa
Dzieci mówią „tata”, a Marta mówi „Nara!
Jak masz odpierdalać, to nie czas ani miejsce”
Przez co wziąłem się w garść, robię rezurekcję
Jak Jesus Christ, tylko damn I'm nice
Stary też jest cieślą – taki ślepy traf
Jak masz śmieszny hajs, to masz pewnie pasję
Połącz jedno z drugim, znajdź sobie wyznawcę
Bo nieważny jest cel, tylko ważna podróż
Za to Paulo Coelho będziesz zdychał w ogniu
Nasze drogi się rozeszły i nie tęskno mi
Jesteś jednym z tych Wojtków, którymi nie chcę być

Ref
Ja w życiu tyle, tyle mostów przeszedłem
Mam nowe, nowe, nowe troski
Wybieram sobie, sobie nowe drogi, a za tamtymi nie tęsknię
Zawsze z nadzieją, że te nowe są lepsze