Nie mam czasu na to zeby nie miec czasu zeby cie rozjebac

[Intro]
Ripkanashi don't be sad

[Zwrotka]
Połamałem sobie chyba już cale jebane ciało
Już za dużo krwi na ciele ale dalej mi jest mało
Jadę sobie mercedesem i rozjeżdżam twoja stara
Demon ziomek siedzi obok i mi gada że mi odjebało
Dzwonią telefony dzwonią telefony
Mam w to wyjebane i już nie chce więcej iść do szkoły
Gdzie są moje ziomy gdzie są moje ziomy
Nawet jak nas połamało to jesteś dziś rozpierdolony
Budzę się znów w innym miejscu i o innej porze
Budzę się znów w twoim wnętrzu pozwól zе otworze
Bipolarny [?] ostrza kokaina
Twoja suka na kwadracie a ty słuchasz kurwa feel'a
Nie mam czasu na to żеby nie mieć czasu żeby cię rozjebać
Nie mam czasu żeby nie mieć czasu i tego nie zjebać
Chciałbym przetrwać i nie wiedzieć czy ktoś tez chce mnie rozjebać
Ale co się odpierdala ale chyba pora żeby przestać się opierdalać wiem
Nie wiem co gadam musze walnąć cos na sen
Boje się ze skonam kiedy przyjdzie w końcu dzień
Moje krzyki nie wystarcza bo powoli kurwa kończy mi się tlen