Newton

[Zwrotka 1]
Przemierzyłem człowieczeństwo wzdłuż i wszerz
Pytasz gdzie leży ludzkie serce, kurzy się
Bo ludzie robią sobie jaja jak kury
I wysiadują, to znaczy wygadują bzdury
Jak na nich patrzę, to chyba sam zniosę jajo
Jak w teatrze - postacie grają, szaty zmieniają
Spada kurtyna, kurwy nakokszone
Ja w rymach tonę, który z was to człowiek?
Który z nas to powie
Spod powiek patrzę na stado zagubionych owiec
Może to wilki w owczej skórze, się nie dowiem
Nie ma mężczyzn, nie ma kobiet - jeśli są to jednakowe
Ci pierwsi mylą miłość z pożądaniem, w dobie egoizmu
Wprost zatytułuję - Większość ludzi się prostytuuje
Ich alfonsem jest hajs, to geje, ja ci to mówię
Bo każdy z nich twierdzi, że pieniądze ma w dupie

[Refren x2]
Newton dziwi się spadającym jabłkom Adama
Żywot człowieka - sprawa skomplikowana
Jeść, spać, śnić, żyć tak na niby
To jak mieć kosz pełen owoców - ale zgniłych

[Zwrotka 2]
Mam liście zwinąć, czy może czekać aż spadną
Wstałem lewą noga, więc ją zwichnąć łatwo
Wydzierać się na ludzi mam, aż stracę gardło
I tak to wszystko pierdolnie jak Hanka w karton
Pies na imię ma Obłuda, mówię Buda
W rapie lubię dłubać, to nie dubi-du-ba, ani inna popizdówa
Gdybym nie musiał pracować rapowałbym więcej niż Biggie, Big L i 2Pac
Na ten projekt wziąłem kredyt, żeby zrobić dobrą płytę i dać słuchaczowi co mu się należy
Myślałeś, że co, że łatwo wpadł banknot
I opuściłem bagno, i jeżdżę sobie Lambo
To byłoby za łatwe, w lustrze widziałbym niedorajdę
Z ciężkiej pracy mam frajdę
Przytyłem 30 kilo po zjadłem adapter
A później wyrzygałem rap grę

[Refren x2]
Newton dziwi się spadającym jabłkom Adama
Żywot człowieka - sprawa skomplikowana
Jeść, spać, śnić, żyć tak na niby
To jak mieć kosz pełen owoców - ale zgniłych