Nasza pogoda

Nie powiem ci bo się nie spełni

(Yo) Znowu miało być inaczej (ej)
Mieliśmy teraz iść pięknym lasem (nie)
Przysięgam zmienię się jesteś jak boski sen
A ja tylko sobie umieram na wstręt (woah)
Mowa prosto z serca miłość to morderca
[?] miejsca zakątki tego mięsa (mięsa)
Zwanego człowiekiem (he) (x2)

Czemu znowu pokazałaś obojętność (ej)
Ja już nie wiem jak postąpić dziś mam (man)
Lecę sam uratuje cię jako super superman
Biorę cię na statek bo porywa cię twój zbawiciel
Odlecimy w nieznane bo mamy dużo przekmin
Nie mów proszę przerwij
Chcę do ciebie ciagle wracać mała wierz mi
Czasem włączony tryb fancy (tryb fancy x4)

Smutne tracki piszę w parę godzin
O co tutaj chodzi
Moje życie ponure nic nikomu nie bronię
Prawie jak po Titanicu jesteś w łodzi
A ja tonę a ja tonę
Mi do tej pory zimno na duszy (ja)
A ty nadal nie zwróciłaś mi uwagi (wiem)
Robię krzywe akcje chyba widocznie musiało tak być
We mnie demon drzemie trzyma mnie na brudnej tarczy
Łapię mnie ból w klatce
Łapię mnie ból w gadce
Czuję że straciłem wszelkie wsparcie
Mamę wysyłam mamę słyszę lament