wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL) & spazma
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
wane (POL)
[Intro]
Yeah, yeah, yeah
[Refren]
Ten denim trzyma pięć koła, wy LOL jak Mowa (Aah)
Jestem na dnie — mnie wolą, wchodzę na court i jest blow out (Blow out)
Jak zawsze pierwszy na sali (Aah), chcą ze mną grać, a się bali (Aah)
Gas pack — uderza w płuco, coś jakby Ali (Yeah)
Pa— paczka przyszła z Cali (Aha), nie, nie byłem w Cali (Woo, woo)
Mój dźwięk przejął całą mapę, coś jakby Salvador Dalí (Let’s go)
Musiałem, jak w miejscu stali i się nie poddali (Yeah, aah)
Teraz bag rośnie gruby — powiedz mi, kto jest na fali? (Kto? Yeah)
[Zwrotka]
Odcięło mi zmysły, powiedz czy to było warte tego? (Yeah, yeah)
Ciuchy mamy z Azji — namaste (Yeah), stack składam jak LEGO (LEGO)
Wrrr, eh, wrrr, eh, zawsze on go (Huh)
Mój skład nie mija się z torbą (Bag), Twój skład przebity jak ponton (Ponton)
Won stąd — jest na moim, Twoje wyjebane (Yeah, yeah)
Jak już wypożyczam, to jest Maybach, nie żaden Panek (Aah)
Wszyscy śpią, ze mną się budzi, eh, ranek, uh-huh (Woah)
Maskę zdjął, teraz pokaże, jak jest naprawdę (Yeah)
[Przejście]
Wchodzę na scenę, jest sell out (Sell out), gdzie nie pójdę — kamera (Woah)
Zawsze jestem gotowy, więc akcja (Yeah)
Różdżka w dłoni, w sercu napełnia nostalgia (Nostalgia, nostalgia, nostalgia)
[Refren]
Ten denim trzyma pięć koła, wy LOL jak Mowa (Woah)
Jestem na dnie — mnie wolą, wchodzę na court i jest blow out (Yeah)
Jak zawsze pierwszy na sali, chcą ze mną grać, a się bali (Woah, aah)
Gas pack — uderzam w płuco, coś jakby Ali
Pa— paczka przyszła z Cali (Aha), nie, nie byłem w Cali (Woo)
Mój dźwięk przejął całą mapę, coś jakby Salvador Dalí (Okej)
Musiałem, jak w miejscu stali i się nie poddali (Stali, aah)
Teraz bag rośnie gruby — powiedz mi, kto jest na fali? (Aah)
[Outro]
Odcięło mi zmysły — powiedz, czy to było warte tego? (Let’s go)
Namaste was written by wane (POL).
Namaste was produced by Jissa.
wane (POL) released Namaste on Fri Oct 24 2025.