Na sumieniu

[Zwrotka 1]
Dwa cztery na dobę, w kółko jak TAG heuer
Chce Ci dać coś więcej niż bransoletki na nogę
Whisky na betonie, jakbym miał jutro odejść
Przysięgam przed Bogiem, jestem swym największym wrogiem
Nie miałem farta przez rok, ja miałem wszystkiego dość
W mojej głowie ciągle mrok, śniłem o pieniądzach co noc
Myślałem kiedy będę wszystko już miał za sobą
Nie było nikogo obok, poza butelką i Tobą

[Refren]
Nie chcę mieć Cię na sumieniu
Nie chcę mieć Cię na sumieniu
Nie chce byś spała trzy godziny jak Ja
Nie chcę mieć Cię na sumieniu
Nie chcę mieć Cię na sumieniu
Nie chce byś spała trzy godziny jak Ja

Znam dwie strony świata nie chce byś widziała złą
Nie chcę, żebyś musiała się o mnie martwić co noc
Moje sumienie jest brudne od kiedy zwiedzało dno
Twoje pozostanie czyste nie pozwolę Ci być mną

[Zwrotka 2]
To nie świat dla dobrych ludzi
Dragi, alkohol, długi
Szybkie życie zimnych ulic
Diabeł ręce chce mi brudzić
Wszystkiego nie można kupić
Tak słyszałem nie raz
Ale ludzie stają się głusi kiedy kończy się hajs
Nie pytaj mnie skąd znam to, wiedz tylko, że nie warto
Ufać ludziom bo wokół wiele hien
Nie pytaj mnie skąd znam to, chciałbym przy Tobie zasnąć
Ale miasto kolejny raz wzywa mnie
Nie pytaj mnie skąd znam to, wiedz tylko, że nie warto
Ufać ludziom bo wokół wiele hien
Nie pytaj mnie skąd znam to, chciałbym przy Tobie zasnąć
Ale miasto kolejny raz wzywa mnie, wzywa mnie, mnie, mnie, mnie, mnie
Wzywa mnie, mnie, mnie, mnie, mnie
Wzywa mnie, mnie, mnie, mnie, mnie
Wzywa mnie, mnie, mnie, mnie, mnie

Znam dwie strony świata nie chce byś widziała złą
Nie chcę, żebyś musiała się o mnie martwić co noc
Moje sumienie jest brudne od kiedy zwiedzało dno
Twoje pozostanie czyste nie pozwolę Ci być mną

[Refren]
Nie chcę mieć Cię na sumieniu
Nie chcę mieć Cię na sumieniu
Nie chce byś spała trzy godziny jak Ja
Nie chcę mieć Cię na sumieniu
Nie chcę mieć Cię na sumieniu
Nie chce byś spała trzy godziny jak Ja