[Intro]
Ha ha ha ha!
Leć po wodę święconą
Skurwysynu
Łaaaa!
[Refren]
Na strychu duchy, walą se gruchy
A to świntuchy, posuwiste ruchy
Nie mieli dziewuchy od piątej dekady
Walą kurwa se tu do portretu starej baby!
[Zwrotka 1]
Stary strych, stare mury, pot płynie po karku
Stary strych, w którym straszy - trzecia na zegarku
Wypierdalaj w porę koleś
Spotkasz tutaj zmorę, która bawi się pisiorem
To jest chore!
Potępiony chłop
Tak tu trzepie chuja, że się buja strop
Wali tu non stop!
Gniecie frędzla w ręcach
Lepiej leć po księdza, niech to powypędza!
Trzepie się bez serca, wieczny onanista
Przeklęty bluźnierca, dziecko antychrysta
Wykorzystać chęć ma twe pamiątki, kotku
Wali se do zdjęcia nieżyjących przodków
Byli to Ghostbusters, jak go zobaczyli
To się zawstydzili - spierdolili w jednej chwili
On chce byście się gapili, pierdolony fetyszysta
Przezroczysta zjawa - brak mu chyba towarzystwa!
[Refren x2]
Na strychu duchy, walą se gruchy
A to świntuchy, posuwiste ruchy
Nie mieli dziewuchy od piątej dekady
Walą kurwa se tu do portretu starej baby!
[Zwrotka 2]
Na strych wchodzi sekta, demoniczny spektakl
Modłami jebani otworzyli bramy piekła
Zdechła atmosfera, zlatują jak muchy
Przez te bramę chamie, duchy waligruchy
Bez otuchy zaczynają klepać sobie wszystkie!
To paranormalne samogwałty towarzyskie
Widzą twoją dziwkę, nie czują podniety
Bo wolą kobiety w typie Królowej Elżbiety
Czy Margaret Thatcher i Skłodowskiej-Curie
Walą do nich teraz i robili to jak żyli
Napaskudzili tu świnie, skurwysynie niezła pizda
Strych w spierdolinie, ślizga się w niej egzorcysta
Kiedy przyszła jesień to te rury poznikali
Bo listopad jest miesiącem, w którym się nie wali
Zginęli w zaświatach okazując pogardę
Dziwko - ta historia zdarzyła się naprawdę!
[Refren x2]
Na strychu duchy, walą se gruchy
A to świntuchy, posuwiste ruchy
Nie mieli dziewuchy od piątej dekady
Walą kurwa se tu do portretu starej baby!
[Przejście]
Na bigos suszony kapusty z dodatkiem świeżej główki białej kapusty
Z czterema rodzajami mięsa, jest to przepis na cały duży garnek bigosu
Który w zależności od tego ile osób będzie go jadło
Powinien starczyć na kilka dni
A wiadomo - bigos najlepiej smakuje
Nie pierwszego dnia
Ale odgrzewany dnia kolejnego***
Albo jeszcze następnego hahaha
Ha ha ha ha ha ha!
Haaa! Ha ha ha ha ha!
Jebana szmato kurwo!
[Refren x2]
Na strychu duchy, walą se gruchy
A to świntuchy, posuwiste ruchy
Nie mieli dziewuchy od piątej dekady
Walą kurwa se tu do portretu starej baby
Na strychu duchy was written by Kuki.
Kuki released Na strychu duchy on Tue Jan 16 2024.