Patrz, znowu tańczę na krach Tak od dwóch lat
Uważam mocno, żeby nie utonąć
Patrz, znowu tańczę na krach
I trochę nie chcę, a trochę nie mogę przestać
Gdy ten lód roztopi się, popęka, woda wchłonie mnie
Nie znajdziesz już pod lodem
Kra zamarzła mi nad głową
Lód roztopi się popęka, woda wchłonie mnie
Nie szukaj już pod lodem
Możesz wołać - nie odpowiem
Patrz, znowu tańczę na krach
I tak od lat
Uważam mocno, żeby nie utonąć
Patrz, znowu tańczę na krach
I trochę nie chcę, a trochę nie mogę przestać
Patrz, znowu tańczę na krach
W lewej rе̨ce mai tai, no więc nie tak całkiеm sam
Patrz, znowu tańczę na krach
Doktor mówi mi “Taniec zdrowszy jest, niż strach”
Patrz, każą tańczyć na krach
Pierwszy raz rozumiem chociaż mówią wspak
Gdy ten lód roztopi się, popęka woda wchłonie mnie
Nie znajdziesz już pod lodem kra zamarzła mi nad głową
Lód roztopi się popęka, woda wchłonie mnie
Nie szukaj już pod lodem
Możesz wołać - nie odpowiem
Patrz, znowu tańczę na krach
I tak od lat
Uważam mocno, żeby nie utonąć
Patrz, znowu tańczę na krach
I trochę nie chcę, a trochę nie mogę przestać Patrz, znowu tańczę na krach
I trochę nie chcę, a trochę nie mogę przestać