Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
Kazik
[ZWROTKA 1]
Kiedy zakładam twoje rękawiczki
Unoszę się lekko, jak gdyby na ulicy
To co widzę dokoła, raźne, wesołe
Taki jestem od dziecka, nie tylko od wczoraj
[REFREN]
Ubieram się i noszę te twoje biustonosze
Twoje buty na szpilkach, mówiłem ci to
Moje preferencje to być kobietą
[ZWROTKA 2]
Założyłem perukę chowaną na dnie skrzyni
Spódnicę pachnącą włosami twymi
Wyszedłem tak ubrany do sklepu na dole
Nie poznał mnie sąsiad, ten z blizną na czole
[REFREN]
[ZWROTKA 3]
W nocnym klubie tańczyłem całą noc do rana
Wielu na mnie patrzyło - ja potem zlany
Trochę się zapomniałem - ktoś zdziwił się drwiąco
Gdy w kiblu zobaczył - sikam na stojąco
[REFREN]
[ZWROTKA 4]
Kiedy zakładam twoje rękawiczki
Przed mrokiem wieczornym coraz liczniej
Nocne zmory wychodzą na rajdy po mieście
Śpisz - ja jestem sobą wreszcie
[REFREN x2]
[Tekst - Rock Genius Polska]
Kazik released Na każdy temat on Mon May 01 1995.