Wewnątrz, w środku, najniżej
Na samym dnie
Na dole, w ciemnościach
Błogościach
Tak, że niemal nie wiadomo gdzie
Wciąż na jawie, zwyczajnie
Wciąż normalnie
Tak przy wszystkich
Noszę to w tłumie
I to w biały dzień
Nie oddałam jeszcze tyle spraw sobie
Odłożyłam
Jednocześnie zapomniałam
O tym wszystkim, co na potem
A jak przyspieszyć jak
Siebie jak
Zmienić relacje z czasem
Inaczej by traktował nas
By inaczej traktowały się
Te wszystkie marzenia
By to one czekały
W kolejce do wejścia
Do urzeczywistnienia
One same
Na narodziny swoje
Na stanie się
Na swój dzień
Później walczyły o przetrwanie
O własne bycie lub nie
Na dole
W ciemnościach, błogościach
Tak, że niemal nie wiadomo gdzie
Tak przy wszystkich noszę to w tłumie
I to w biały dzień
Niech nie spadają na meteorytach
Spadają i się spalają
Wyglądają ładnie i zwodzą
Odległe, dalekie
Zawsze dotykają głęboko
Sprzężenie zwrotne
Przeszłość zagląda do przyszłości i odwrotnie
Co przyniesie to ostrzeżenie
Dla każdego po bajce
Po jednej dla mnie i dla ciebie
Na dole was written by Ramona Rey.
Na dole was produced by Tel Araña.
Ramona Rey released Na dole on Tue Oct 25 2011.