MOWA NIENAWIŚCI

[Zwrotka 1 - Arsen]

Wiesz, kiedy w końcu uznam, że w rapie pykło mi ?
Jak zgarnę tyle bań, co Ignace Guillotin
To GS skurwysynu nam po wódę pędź dziś
Jak jesteś smutną pizdą, no to uśmiech Chelsea :)
Wkurwia mnie, gdy słyszę „Protyp ten Sobel”
„Przez to nie pójdziesz do label'u ?” Co Ty, Pierdole !
Dziś karierę tam zrobi, każdy no-skill - jest okej
A na cześć waszych idoli powstał pomnik w Rzeszowie
Ty przestań słodzić suko
Wracaj se słuchać cweli
Ja to ojciec sukcesu
Żaden sugar daddy
Obcina mnie mua baby tu podziemie zawsze we krwi
A barberzy golą pizdy i to prawie cały mainstream !
Ktoś tu spłonie na bank, raperzy płoną zе wstydu, daje ogień na majk !
I ta wasza autentyczność...szczеrze ziomek ?
Nawijasz o koksie, naćpany mefedronem

REF: (SCRATCHE)

[Zwrotka 2 - Przemek Ferguson]

Moja mowa nienawiści — jestem przepełniony jadem
Nie rozumiem, co tam gadasz, jakbyś leciał z wieży Babel
Nawijasz nieustannie, że przećpałem swój czas
Jeszcze zobaczysz, że będę na językach jak kwas
Mam w kutasie skurwysynu Twoje logo na bluzie
Stawiają se pomniki, jakby spotkali meduzę
Twoja gadka zgarnie propsy, tylko wtedy ziom
Gdy Ferguson po swojemu zdubbinguje Twoje flow !
Elo Arsen daj mi chwilę i z bombą wejdę !
Bo w sercu mam armaty #ArsèneWenger
Daje to, co najlepsze, na takich podkładach
Robię dym, ale nie krzycz „Habemus papam!”
Dzieci znowu piszczą na Twoim koncercie
Ty ze sceny dajesz jęki jak przy pierwszym seksie
Wstyd mi za tą grę, lecę jak młody The Game !
Ferguson, Arsen — skurwysynu będziesz gwałcił play !

REF: (SCRATCHE)