Morze

[Werse 1]
Siedzę nad morzem i patrzę na grad
Pytam sam siebie na co mnie stać
Puste powieki w nich parę wad
Czekam na ład kiedy to dosięgne gwiazd
To dla mnie za trudne, jak ona i ja
Gdy patrzy mi w oczy, głębokie bez dna
Ze mną morze i smutna łza
Oni nie wiedzą na co mnie stać
Nie pytaj co robię bo wolisz nie wiedzieć
To są chwile gdzie zgubiłem siebie
Patrzyła się na mnie ja patrzyłem w gwiazdy
Chocholi taniec - chodźmy zatańczyć... /x2
Latam po zamku w którym nie byłem
Szukam uczuć,zgubionych już dawno
Dopóki wady nie zetną mi skrzydeł
A resztę zapijam z kumplem przy alko
Nadzieja unosi się za horyzontem
Obok chowa się słońce
Ona mówiła, że płonę jak ogień
Ona chciała bym spotkał się z bogiem
A może mówiła że będzie tak zawsze
Ja mówiłęm by zacząć od nowa
Wszystkie uczucia wbijam w te sample
Filar runął,więc zacznę budować
Wydaję się łatwe jak dwa razy dwa
A w myślach się pytam czy dalej to ja, ej
Czy dalej to ja

Wypływam bez wiosła nad wodę
Wszystkie żale schowałem pod lodem /x2
A jej uśmiech głęboki jak to morze wiesz, głęboki jak to morze ej

[Werse 2]
I ciągle siedzę na plaży
Słowa rozbite jak fale o brzeg
Smutek w środku, radość na zewnątrz
Zimna tylko gdy pada ten deszcz
Wrócę po Ciebie dobrze to wiesz
Myślałem, że też chciała mnie
Ale to nie taki łatwy, ej nie taki łatwy bieg
I ciągle siedzę na plaży
Słowa rozbite jak fale o brzeg
Smutek w środku, radość na zewnątrz
Zimna tylko gdy pada ten deszcz
Wrócę po Ciebie dobrze to wiesz
Myślałem, że też chciała mnie
Ale to nie taki łatwy, ej nie taki łatwy bieg
I ciągle stoję tu przy niej
Serce czeka gdy zobaczy mnie
A kiedy utone i umrę tu w ciszy
Nie spadnie jej wartość
Chciało wszystko,a zostało nic
Chciało bliskość,a zastało dziś
Patrzy na cenę,ja patrzyłem w gwiazdy
Była słaba a chciała tej prawdy

Wypływam bez wiosła nad wodę
Wszystkie żale schowałem pod lodem /x2
A jej uśmiech głęboki jak to morze wiesz, głęboki jak to morze ej