MONDAY MADNESS

[Intro]
Huh, huh
Yeah, yeah
Yeah, yeah, yeah, yeah
Huh, huh, huh
Yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah, yeah ,yeah

[Refren]
Yeah, czego nie mogę mieć? Powiedz, czego nie mogę mieć? (uh)
Nawet jak będę dobry dla niej, to i tak będzie źle
Nie będę dobry dla nich, uh, bo nie są dla mnie też
Jebać, tylko OG's ze mną, za mną suka jaką chcę
Ta koszulka jest droga, a jest mokra od wytartych łez
Czemu każdy dziś klaszcze, czemu cię nie było, gdy było źle
Mam obie ręce zajęte, w jednej wock, a w drugiej trzymam perc
Wychodzę zza ekranu jak walkout, ze mną wockhardt, gdy robię work

[Zwrotka]
Huh, hej
Yeah, okłamałem sukę z tym, że chcę ją na dłużej mieć
Mam zapalniczkę w dłoni, zaraz nią spalę swój stres
Chciała mnie mieć przy sobie, ale już w sumie może leć
Yeah, jesteś słodka, ale nie usłyszysz "kocham cię"
Zrobiłem dużo złego, mimo tego ona nie czuje wstręt
Nie wiem, w sumie, dlaczego chcieli zabrać to co moje jest
Ciągnie mnie do złego, ale wiem, jaki to ma kres
Jestem one-man army, yeah, dobrze wiem jak jest
Wy jesteście podobni, jestem 1nonly ash kaashh
Muszę coś udowodnić, tym, którzy nie wierzą w tego sens
Zabiłem swój bit, to samobójstwo, więc leci mi krew

[Bridge]
Huh, yeah, wylałem tego za dużo
To przez rany na moich rękach
Byłem tam dwa razy
A niczego nie pamiętam
Zapominam, uh, huh
Zapominam o tym co nas czeka

[Refren]
Yeah, czego nie mogę mieć? Powiedz, czego nie mogę mieć? (uh)
Nawet jak będę dobry dla niej, to i tak będzie źle
Nie będę dobry dla nich, uh, bo nie są dla mnie też
Jebać, tylko OG's ze mną, za mną suka jaką chcę
Ta koszulka jest droga, a jest mokra od wytartych łez
Czemu każdy dziś klaszcze, czemu cię nie było, gdy było źle
Mam obie ręce zajęte, w jednej wock, a w drugiej trzymam perc
Wychodzę zza ekranu jak walkout, ze mną wockhardt, gdy robię work