[Zwrotka 1: Wiatr]
Patrzymy z wanny na miasto, jej uśmiech to custom
Jest taki na prawdę, to moje lekarstwo na zamiesznie
Gdy wszystko krzyczy, a ja nie chce słyszeć nic, nic, nic
W stronę słońca bieg, wyrzuć zbędny bagaż
To smutek i gniew, lepiej hajs tam wkładać
I bawić się tym, ciągle bawić się tym
[Refren]
To tylko moment, jutro nie będzie nic, nic,nic
Trochę łychy i monet, miłość biorę na szczyt, szczyt, szczyt
To tylko moment, jutro nie będzie nic, nic,nic
Trochę łychy i monet, miłość biorę na szczyt, szczyt, szczyt
[Zwrotka 2: Filipek]
To tylko moment coś jak napaść na bank
Trochę łychy i moet, boję się dziś spać sam
Dziś jadę pustym miastem, dzwigam duży bagaż
Twój uśmiech to plaster, drogi jak balenciaga
Pomaga gdy marznę, gdy chłód czuje nadal
Ty nie miej mi za złe, że czasami spadam
[Refren]
To tylko moment, jutro nie będzie nic, nic,nic
Trochę łychy i monet, miłość biorę na szczyt, szczyt, szczyt
To tylko moment, jutro nie będzie nic, nic,nic
Trochę łychy i monet, miłość biorę na szczyt, szczyt, szczyt