[Zwrotka 1: Sitek]
Bądź ze mną, kiedy jest źle
Bądź, gdy opijam sukces
Chodź ze mną, błądź ze mną
Złość się i śmiej do łeż (yeah)
Kochasz, albo nienawidzisz mnie
Kłamią o mnie, pomawiają
Nic nie mając na mnie, nie
I po co była ta scena?
Taki z Ciebie prawilniak, bo się kurwa nastrzelał?
A w telewizji, tyle wizji złych, złych
W nienawiści dzieli, niszczy dziś, PIS nas
Kiedy jestem smutny robię tatuaże
I co to za recenzja?
Plujesz tylko jadem
Ona znów to czyta, piszę komentarze
A ja chcę tylko puścić, to w niepamięć
Gadam coś z Magierą, mówi musisz unieść
Bo Ty nie piszesz wersów - Ty je komponujеsz!
I uwielbiają patrzeć, jak upadasz
Tyle czasu tu czеkali, by mnie mogli złamać
[Refren: Sitek]
I to mój świat, biorę bucha, co by mi luz dał
Iluzja, odizolowuje się i gubię czas
Miałem stawiać czoła, nie odpuszczać
I to mój świat, biorę bucha, co by mi luz dał
Iluzja, odizolowuje się i gubię czas
Miałem stawiać czoła, nie odpuszczać
[Zwrotka 2: Sitek]
Chciałem być na szczycie
Bo złe duchy nie potrafią się wspinać
Ale jak spadniesz, wtedy się dopiero zaczyna
Znowu piszę do mnie dzieciak
Że nikogo nie obchodzi już
Dwa razy kończył z życiem, ale jakoś nie wychodzi
Kurwa, co mam mu odpisać?
Że też miewam doły? (miewam doły)
Bo ludzie często widzą tylko, to co chcą i, (To co chcą i)
Ja, to ten potencjał dla nich już stracony
Więc wiem, jak obojętność rani, wiem jak boli
Dzwoni mi manager, pyta czy bookować?
Ty, Ja jakoś się nie czuję teraz koncertować
A czekałem na to, przecież jeszcze wczoraj
Zawsze muszę wszystko Sobie komplikować
Zmęczony próbami tak, jak Guzior
Dekadę mi to samo mówią - za długo!
I uwielbiają patrzeć, jak fiksujesz
Czasem, to co tworzysz sam z czasem Cię rujnuje
[Refren: Sitek]
I to mój świat, biorę bucha, co by mi luz dał
Iluzja, odizolowuje się i gubię czas
Miałem stawiać czoła, nie odpuszczać
I to mój świat, biorę bucha, co by mi luz dał
Iluzja, odizolowuje się i gubię czas
Miałem stawiać czoła, nie odpuszczać