[Refren]
Zabieram nową koleżankę, nie zabieram zmartwień
Nie chcieli mnie słuchać, choć zawsze mówiłem prawdę
Mam złe wiedźmy na bagnie, zobacz jak tu pachnie
Nastackuje diamentów jakbym opuścił kopalnię
Mamy drip, podjechałem sam a i tak wróciłem z kimś
Znowu goni czas, do zrobienia parę liczb
A trochę go brak, by ogarnąć cały syf
Leci kolejny stack kiedy widzę tylko dym
[Zwrotka]
Moja śmieszna ferajna, nie przejdziesz bo to pułapka
Nie, nie, nie znam się na czapkach
Wszystko co mówię jest na paru faktach
Zabierz dziwkę na warsztat, pokażemy jej co to jazda
Wie gdzie jest moja stacja, bardzo dobrze to moja kolacja
Ciebie nie będę sprawdzał, łapie mnie dezorientacja
Nigdy nie oczekiwałem wsparcia, tylko tego co oferuje pułapka
(Zabieram nową koleżankę, zabieram nową koleżankę
Zabieram nową koleżankę, yeah, yeah, yeah, huh)
[Refren]
Zabieram nową koleżankę, nie zabieram zmartwień
Nie chcieli mnie słuchać, choć zawsze mówiłem prawdę
Mam złe wiedźmy na bagnie, zobacz jak tu pachnie
Nastackuje diamentów jakbym opuścił kopalnię
Mamy drip, podjechałem sam a i tak wróciłem z kimś
Znowu goni czas, do zrobienia parę liczb
A trochę go brak, by ogarnąć cały syf
Leci kolejny stack kiedy widzę tylko dym