Miłej przejażdżki po biedzie
I dobrych myśli na start
Pewnie wygodnie się jedzie
Swobodnie mijając nas
Mijając nas
Oni chcą stąd być
Stąd być
Wszystko mieć, co my
Ale nie nasz wstyd
W ramach LCC albo INC
Zmieniać akcenty
Tak jak Meryl Streep
Bo nasz blues to syf
Oni chcą nasz rytm
Oni chcą nasz bit
Ale nie nasz byt
Oni chcą nasz bit
Ale nie nasz byt
Zigazig ah - Wannabes!
My nie mamy nic, tylko oka błysk
A ten miejski szyk budzi zazdrość w nich
Nasza wolność w nich, budzi mocny zgrzyt
Nową podłość w nich, budzą nasze sny
Wczoraj Panna Nikt, dzisiaj Super Freak
Wczoraj taty syn, dzisiaj ulic mit
Chcą być Born and Raised jak DJ Quick
Ghetto Superstar – ulubiony filtr
A to jeszcze nic…
Miłej przejażdżki po biedzie
I dobrych myśli na start
Pewnie wygodnie się jedzie
Swobodnie mijając nas
Mijając nas
Trolle i mugole chcą stąd być
Wtopić się w tłum i węszyć jak psy
A w drugim sezonie, gdy czują zryw
Chcą nam urządzić Need for Speed
W ramach zazdrości
Albo zawiści
Chcą nam zgotować piekło dziś
Shit is real, shit is real
Każdy chce tu władzy jak Kim Dzong Il
Bo ghetto kontroluje cool
Tworzy diamenty i ziemi sól
Od naszej wolności im skacze gul
W ataku złości ściągają nas w dół
Życzę im sumień i miłej podróży
Dobrego audio by czas się nie dłużył
Wygodnych foteli przy łatwych rozmowach
Zbieżność nazwisk jest przypadkowa
Miłej przejażdżki po biedzie
I dobrych myśli na start
Pewnie wygodnie się jedzie
Swobodnie mijając nas
Mijając nas