Miasta puste ale ludzie ciągle walczą
Oni tu walczą o ten pierdolony banknot
Żeby zabrakło no to nie ma nic za darmo
Nieprzemyślane decyzje no to teraz mnie dopadną (x2)
Puste głowy, puste mosty, puste miasto
Nieprzemyślane decyzje konsekwencje mnie dopadną
Żyłem chwilą, żyłem życiem, żyłem prawdą
Ile pytań jeszcze zadasz? Oddech łapie kiedy jasno
Ewentualnie mogę zabrać Cię tam gdzie nie jest już ciasno
Brałem tryby tak by żeby przełanczać(przełączać) sobie między dwoma
Bo mnie dobija ten las rąk, bo mnie dobija ten las rąk
Przemierzyłem ten Atlantyk żeby widzieć się z tą szansą
Ona nie dała mi wyboru dlatego puste miasto
Ludzie ciągle walczą
Skąd mam pewność, że do wszystkich to dotarło?
Jeśli skończę znowu nisko, czy wyciągniesz mnie za darmo?
Jeśli podam Tobie rękę, czy ją przyjmiesz czy nie bardzo?
Jeśli oddam Tobie serce, czy demony też zatańczą?
Miasta puste ale ludzie ciągle walczą
Oni tu walczą o ten pierdolony banknot
Żeby zabrakło no to nie ma nic za darmo
Nieprzemyślane decyzje no to teraz mnie dopadną (x2)