[Intro]
Pokaż mi miłość, pokaż mi trochę więcej
Miałaś ubierać Vlone, my mieliśmy kochać wiecznie
Dla Ciebie życie chwilą to wódka, noc po LSD
Kiedyś mnie zabiją to w sumie miałem się nieźle
[Refren]
Ruch, strzał jak w Meksyku
Próbujesz uciekać, mam Ciebie na celowniku
Mam Ciebie na tapecie i obok mojego Gin'u
Mam czasem Ciebie dosyć i dosyć na dzisiaj dripu
[Zwrotka 1]
Dosyć pierdolonych żartów tequilla już rozlana
Dla nas to może kłamców, każdy żyje do rana
Napada mnie trochę trap w chuj gdy leci znowu gana
I nowa płyta ziomalków z którym brałem xanax
I paliłem ten weed w piwnicy pod pokojem
W którym nagrywałem hity chowałem nastroje
9mm złotym kolorem, ja się nie boję
Zdobyłem moje szczyty, zdobyłem Twą koronę
Obaliłem takie mity, że kurwa o japierdole
Pisałem listy w dobie tego że internet poległ
Nie wybudowałem studia, choć zawsze chciałem swoje
Chciałem zawsze się odróżniać, nas poróżniły pieniądze
[Refren]
Ruch, strzał jak w Meksyku
Próbujesz uciekać, mam Ciebie na celowniku
Mam Ciebie na tapecie i obok mojego Gin'u
Mam czasem Ciebie dosyć i dosyć na dzisiaj dripu
[Zwrotka 2]
Gitara mi gra, estariba
Dlaczego z taką prędkością nam życie mija
Nie znam się na firmach, więc nie kupię Ci
Powodu dla którego chcesz mieć jebane Louis Vi
(Ale wciąż, było stać mnie na brąz)
(Chciałem być blond, znowu chciałem być jak, ooo)
Chciałem być jak jeden z nich ciągle palić no i pić
Nie wracać do domu dniami i nocami, ale dziś
Czasy się zmieniły nie kminię moich tekstów
Więc jak wy możecie kminić
Trochę jestem pijany, a trochę tęsknię za domem
Trochę mam wyjebane, a trochę się znów przejąłem
W moim kranie kurwa płynie czysty Johnny Walker
W Twoim stanie nie porozmawiamy, to do potem
(Pchaj to solo)
[Refren]
Ruch, strzał jak w Meksyku
Próbujesz uciekać, mam Ciebie na celowniku
Mam Ciebie na tapecie i obok mojego Gin'u
Mam czasem Ciebie dosyć i dosyć na dzisiaj dripu