[Refren]
Znów kąśliwym jak meduza mnie częstujesz słowem
Jeszcze jeden ruch, a urżnę kolejną głowę
Kolejna głowę
Kolejną głowę
Znów kąśliwym jak meduza mnie częstujesz słowem
Jeszcze jeden ruch, a urżnę kolejną głowę
Kolejna głowę
Kolejną głowę
[Zwrotka]
Zamykam się w sobie
Żelazna dziewica
Nie próbuj otwierać
Bo będzie kaplica
Hałas przerywa mi diabelny taniec
To ostatni raz kiedy gubisz kaganiec
Mój język spowity trucizną jak nóż
Styl to anioł śmierci, a nie anioł stróż
Znudziło mnie chyba to bagno bo już
Nie zliczę ile pogrubiono tu dusz
[Bridge]
Ciała potępieńców
Rozpłatane są już na wejściu
Piekielnego firmamentu
Ryj się się nie zamyka, a wciąż stoisz w miejscu
[Refren]
Znów kąśliwym jak meduza mnie częstujesz słowem
Jeszcze jeden ruch, a urżnę kolejną głowę
Kolejna głowę
Kolejną głowę
Znów kąśliwym jak meduza mnie częstujesz słowem
Jeszcze jeden ruch, a urżnę kolejną głowę
Kolejna głowę
Kolejną głowę