me vs the wrld

Czuję się chujowo, nie pisz do mnie
Znów wylałem sok na spodnie
Serio nie chce byś była koło mnie
Kolejne 5k na spodnie
Nie wiem kiedy czułem się dobrze
Może ty mi powiesz
Znów wdycham chemikalia, ale nie jestem nad morzem
Nie urodziłem się na wiosce, jestem pierdolonym goatem

Może to ja, a nie świat jest pojebany, może
Wszedłem do apteki i zajebałem trzy xany
Mam na głowie syf, nie pomoże filtr przeciwpyłowy
Suko wyjdź, nie pozwolę wejść ci do mej głowy
Mówisz że pijesz napój, jest on zielony
Nie mam urodzin, lecz ma fajne balony
Pozdro Świebodzin, może Jezus mi pomoże w końcu
Serio jebać ten shit, chce już spokój, opalać się na słońcu
Wbiła do KrepaSquadu, jest zdziwiona że tu jest tyle goatów
Siedzę na własnym gównie, nie słucham się tych chłopców
Twoja suka siedzi u mnie, dostaje dużo bodźców

Czuję się chujowo, nie pisz do mnie
Znów wylałem sok na spodnie
Serio nie chce byś była koło mnie
Kolejne 5k na spodnie
Nie wiem kiedy czułem się dobrze
Może ty mi powiesz
Znów wdycham chemikalia, ale nie jestem nad morzem
Nie urodziłem się na wiosce, jestem pierdolonym goatem