MAŁPA HALOWA

[Zwrotka 1: ZACZAROWANY BOORDEL]
21:55, puste stanowisko, jarany pet
Jeszcze kawy łyk, jeszcze buchy dwa
Szef jest zły, odbiera zmiany stan
W ręce fach mam i on o tym wie
Że jak mnie wkurwi, to robię awarię
Utrzymanie ruchu? Zapomnij kolego
Ukrainiec z kaszą wpierdala schabowego
Idę i mijam halowe małpy
Wózkowy pijany, rozjebał dwie lampy
Obok kibelka stoi paleciak i tak będzie leżał do za dziesięć pierwsza
W sraczu śpi kumpel, wali nadgodziny
Azjata na prasie dostał przepukliny
Higiena pracy i bezpieczeństwo
Marek w potylice wjebane ma przęsło

[Refren: ZACZAROWANY BOORDEL]
Nie widziałem słońca chyba od miesiąca (chyba od miesiąca)
Pytają gdzie norma, wyjebana torba (wyjebana torba, wyjebana torba)
Nie widziałem słońca chyba od miesiąca (chyba od miesiąca)
Pytają gdzie norma, wyjebana torba (wyjebana torba, wyjebana torba)

[Zwrotka 2: Locomode]
Yeah, yeah, Locomode
Wspominam z sentymentem czasy bananowe
Zanim małpia gospodarka się zjebała na głowę
Poszybowały w górę ceny ropy naftowej
Także nawet motomałpy się przesiadły na rower
Teraz to nie motomałpy, tylko małpy zakładowe
Wypracować całą dobe nafurane mefedronem
No i co? Gówno - ledwo starcza na rachunki
Za mikrokawalerkę w sercu miejskiej dżungli
Kiedyś jak niebieskie ptaki, się bujały po lianach
Dzisiaj na podwórku tylko rozjebany hamak i oszczana brama
Kiedyś w koronach drzew, teraz zimne mury fabryk, przelewane pot i krew
Ewolucja urządziła nas tu kurwa cacy
Przeciwstawne kciuki dobrze służą do pracy
Niestety, nie da się od tego uciec
Pozdrawiam, Loco - pawian gołodupiec

[Refren: ZACZAROWANY BOORDEL]
Nie widziałem słońca chyba od miesiąca (chyba od miesiąca)
Pytają gdzie norma, wyjebana torba (wyjebana torba, wyjebana torba)
Nie widziałem słońca chyba od miesiąca (chyba od miesiąca)
Pytają gdzie norma, wyjebana torba (wyjebana torba, wyjebana torba)