Łzy z kamienia

[Zwrotka 1]
WWA, jestem Itop, nos żydowski, włoski styl, ulubieniec cip
Robię kwit, pluję w ryj jak coś nie pasuje mi
Twoja patrzy na mnie mordo jak na posąg
Żeby mieć mnie przeszłaby przez ogień boso
Już nie latam z kosą odkąd ludzi znam, pizdy odpulam
Wszędzie leży szmal, brudny styl, ciężki life (WWA)
Zioło Amsterdam nie CBD, weź pierdol się
Jak mówisz o nas źle, o nie, tak nie będzie
Był tu taki jeden duży, świrował pawiana
A godzinę później już przepraszał na kolanach
Robię to jak chcę mordo a nie jak wypada
W nowym AMG szafa znowu się składa

[Refren]
Ej, nie wyciśniesz łez z kamienia, nie
Wychowani na osiedlach, yeah
Nie da się z tym gównem skończyć, yeah
Nie da się z tym gównem przegrać
Nie wyciśniesz łez z kamienia, nie
Wychowani na osiedlach, yeah
Nie da się z tym gównem skończyć, yeah
Nie da się z tym gównem przegrać

[Zwrotka 2]
Tylu obok bliskich było, starczył moment żeby się skończyło
Robię to co muszę, żyję chwilą ej, ej
Jest godzina 3:05, ja na furę zmieniam bieg
Muszę ogarnąć se łeb, kasyno znów wita mnie
Duże stawki i przegrane, potem tylko wkurwiam się
Wchodzę z dużym plikiem a nad ranem już wychodzę bez
Miałem iść na terapię, miałem ale chuj
Miałem bo przegrałem kasę na dobre BMW
Upadam na dno żeby z niego podnieść się
Dzieje się tu tak co chwile, przeplatam dobro ze złem, e

[Refren]
Ej, nie wyciśniesz łez z kamienia, nie
Wychowani na osiedlach, yeah
Nie da się z tym gównem skończyć, yeah
Nie da się z tym gównem przegrać
Nie wyciśniesz łez z kamienia, nie
Wychowani na osiedlach, yeah
Nie da się z tym gównem skończyć, yeah
Nie da się z tym gównem przegrać