[Zwrotka 1]
Serce daje mi rady, żeby na chacie się zaszyć
Ty dalej łazisz zachlany, ja siebie chcę wziąć na bary
Dzięki muzie wiem, że jestem miliony warty (warty)
Pierdolę ten gangshit, no bo nim się nie najemy
Dawno odpadły te typy co obstawiały mi plery
Odkąd beat jest mym sprawdzianem odpadły też głupie hieny
[Refren]
Boje się popatrzeć w lustro już nie jestem taki sam
Jestem zmęczony przegraną pora się im pokazać
Kaptur znowu na mej głowie all the time się ukrywam
Nie wiem co zrobię bez brata co na uczył stawiać kroki
Wszyscy wokół walą w gardło a ja dalej robię grind
Wszyscy wokół spadli na dno a ja stoję kurwa nad
Nie muszę nic udowadniać, udowodnię wam w numerach
[Zwrotka 2]
Nie mów do mnie Eryk, bo przypominasz czasy
Kiedy byłem niechciany, wyzywany, nielubiany
Eryk to była pizda, Okekel to jest bestia
Stworzyły ją ludzie, którzy byli bez serca
Pukałem z każdej strony, żeby w końcu mnie ktoś dostrzegł
Moje ziomy to zające właśnie szykujemy pogrzeb
Napierdalam teraz, bo nie chce być zwykłym chłopcem
Odpocznę na starość czego nie rozumiesz chłopcze
[Refren]
Boje się popatrzeć w lustro już nie jestem taki sam
Jestem zmęczony przegraną pora się im pokazać
Kaptur znowu na mej głowie all the time się ukrywam
Nie wiem co zrobię bez brata co na uczył stawiać kroki
Wszyscy wokół walą w gardło a ja dalej robie grind
Wszyscy wokół spadli na dno a ja stoję kurwa nad
Nie muszę nic udowadniać udowodnię wam w numerach