Lucky Luke

Wpadam w beat
Mów mi Lucky Luke
Bo zwalam wszystkich z nóg
Gdzie się nie pojawię
Zbieram propsy wszędzie
Mam rozmach skurwysyny
Buduje swoje imperium
Jak w Age Of Empires
Robię zamach na Empire State Building
Ale przecież nie mam szans
Na lepsze jutro
Jutra może nie być
Wiec żyję chwilą
Chodzę naćpany endorfina
Nie dawno postawiłem na progres
Nie przypuszczałem
Że to będzie takie proste
Odpalam majka bo czekają konsumenci
Mój styl tak gorący
Że podnoszą się słupki rtęci
Mówią ze nie mam sumienia
Popadam z skrajności w skrajność
Wszyscy woku mnie to manekiny
Steruje nimi siło telekinezy
Mind Control
U większości wywołuje ból dupy
Na skale globalna
Ludzie pytają
Za ile beat
Z kim zrobię feat
Kto mi robi mix
Większość żyje w kłamstwie
A to thriller dopiero

Jestem jak kałasznikow bo mam w kurwę amunicji
Porażki mógłbym zapijać spirytusem na raz
Lecz procenty w krew nie wchodzą
Odkąd jestem Half Dead
Jak zmieniłem status
Moje życie stało się lepsze
I nie pytaj mnie dlaczego
Bo nawet dla mnie owiane jest to tajemnica
Znam kod na nieśmiertelność
Romeo wcale nie musi umrzeć
Na trakach pozjadałem zbyt pochopnie
I czuję się z tym okropnie
Prima Aprilis
Wszedłem w rap grę
Z wielkim hukiem
A wyjdę z jeszcze większym
Zmieniam image
Niczym świat widziany przez kalejdoskop
W jednym słowie nie do poznania
Do Poznania mogę wpaść na koncert
Znajomi mieli racje mówiąc
Że słychać progres
Daje destroy nie banalny
What a fuck
Kto wersy składa tak
Już dawno znałem zwycięstwa smak
Wszystkich woku zjadam kani kani kanibal
Wystarczyło mi jedno wejście
Żeby wszyscy weszli w podziw
Wchodząc w podziw zapomnieli
O bożym świecie
O bożym świecie
Działam na nich jak Alzheimer przecież
Mogę wznieść się bardzo wysoko
Ponad horyzont
Choć limitem jest akrofobia
Ale to już żaden problem
Bo problemy dawno pochowałem Amen