[Zwrotka 1]
Nie gramy w tej samej lidzie jak Igi
Kocham te bity i kocham mój stuff
Ona mi pisze, że mnie nienawidzi
Kazała wybrać mi, wybrałem skład
Z nieba nie spadną mi te grube pliki
Wyśniłem je, żeby żyło się najs
Nie będę czekał, aż zostanę z niczym
Powoli realizuję swój plan
Ta suka się pyta czy zostanę z nią sam na sam
Tak często już miewam te Déjà vu
Że wiem co za chwilę stanie się tam
Samokontrola zanika po kilku
I nie wiem gdzie znajdę się, z kim będę chlał?
Może skończymy nad radem na winklu
A może obudzę się przy któryś z dam
Mama mi mówiła, żebym zszedł na ziemię
A ja w głowie nowe brzmienie
Jak gdzieś daleko na scenie (woo)
Typy w bramach myślą jak spełnić marzenie
Ja znów jointem się dotlenie
Bo za bardzo wkurwia mnie ten los
Nam nie grozi [?] bejbe
Wpadnę o północy wszystko z ciebie zdejmę
Mówisz, że to będzie taki mały, słodki sekret
Mała jesteś tajemnicza tak jak Belfer
Znów przekonasz mnie bym został na noc
Dam ci buzi na dobranoc i niezniko rano
Moje ciepło działa na ból jak Paracetamol
Wkładam całe serce w linie [?]
Oślepia mnie ten flash
Daj mi chwilę, zaraz dowiesz się kim Kocur jest
Twoja love legnie w gruzach to [?] mój tekst
Ona znowu cała mokra, choć nie padał deszcz
I pisze mi na Mess, czy wyskoczymy gdzieś
Nie pytam jej o seks i tak odpowie "yes", hej (yeee)
[Refren]
Moje zdanie już znasz, ja nie wchodzę w takie gry
Znów masz rozmazaną twarz, nic nie zmienią twoje łzy
Moje smutki koi rap, twoje dupki chcą ten hype
Twoje ludki leją w kubki, mogą chlać tak cały czas
Moje zdanie już znasz, ja nie wchodzę w takie gry
Znów masz rozmazaną twarz, nic nie zmienią twoje łzy
Moje smutki koi rap, twoje dupki chcą ten hype
Twoje ludki leją w kubki, mogą chlać tak cały czas
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]