LOT

[Refren]
Ja chcę tylko Ciebie mieć przy mnie
I nieważne, czy wyjdziesz
Ale zostań tu na noc
Może wyjdzie z tego rok
Może całe życie, więc chodź
Nie wykręcaj się, że jest tłok
Nie odkładaj tego na bok
No bo mamy tylko tę noc
Ty chcesz mieć mnie przy sobie
I nieważne, co zrobię
Ty się prosisz - "zostań na noc"
Dobra, jebać to albo rok
Się wykręcam sam, że jest tłok
Biorę wódę, no bo jest lot
Może się odezwę za rok
Lecz na razie to mam Cię dość

[Zwrotka 1]
Znów na ustach widzę róż
Wiem, że chcesz ten bukiet róż
Jechać też do Moulin Rouge
Ja ta wolę mulić znów
A Ty wiesz, co jest grane
Znasz mnie pewnie na pamięć
Mnie nie będzie, jak wstaniesz
Znów zjesz sama śniadanie
Moja lalka to jest bajka dla mnie
I nie chodzi o to, czy like'a da mnie
Teraz wszystkie dupy mają like'i - fajnie
Moja ściąga majtki, ale tylko dla mnie
Ceni moje kartki, moich ludzi
Pali moje blunty, moje szlugi
Kuma moje błędy, moje długi
I rozumiem nawet, gdy nie mówi

[Refren]
Ja chcę tylko Ciebie mieć przy mnie
I nieważne, czy wyjdziesz
Ale zostań tu na noc
Może wyjdzie z tego rok
Może całe życie, więc chodź
Nie wykręcaj się, że jest tłok
Nie odkładaj tego na bok
No bo mamy tylko tę noc
Ty chcesz mieć mnie przy sobie
I nieważne, co zrobię
Ty się prosisz - "zostań na noc"
Dobra, jebać to albo rok
Się wykręcam sam, że jest tłok
Biorę wódę, no bo jest lot
Może się odezwę za rok
Lecz na razie to mam Cię dość

[Zwrotka 2]
Ty mówisz do mnie weź podbij do mnie lajcie
Podbijam znowu jak hypeman
Znów z Tobą wódka ze Sprite'm
Nie zawsze z Tobą, lecz zawsze z Tobą na zawsze
Niech patrzą na nas, kumają zaraz, że to, co mamy, jest ważne
I to nasza sprawa, a ten świat jest dla nas
Tak jak rano kawa, nasza panorama
Podaj pada mała, kiedy z rana pada
Robisz taki ogień, że zaparowała
Nasza droga leci jak te gwiazdy dla nas
Albo krople dla nas jak w deszczu tańczysz
Niech se dopisują napalone błazny
Bo masz styl kuszenia taki, że wymieniam
Wszystkie Twoje wady na jebany zachwyt

[Refren]
Ja chcę tylko Ciebie mieć przy mnie
I nieważne, czy wyjdziesz
Ale zostań tu na noc
Może wyjdzie z tego rok
Może całe życie, więc chodź
Nie wykręcaj się, że jest tłok
Nie odkładaj tego na bok
No bo mamy tylko tę noc
Ty chcesz mieć mnie przy sobie
I nieważne, co zrobię
Ty się prosisz - "zostań na noc"
Dobra, jebać to albo rok
Się wykręcam sam, że jest tłok
Biorę wódę, no bo jest lot
Może się odezwę za rok
Lecz na razie to mam Cię dość

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]