[Refren]
Typy się wiją jak boa
Nie szukaj dziewczyny na sonar
Blanty się lepią jak cola
Tradycja, że trzymasz lola
Oczy wpatrzone jak w Boga
Co drugi nie chce się wyrwać
Więc nie dziw się, że się rozbija w lodowcach
Serce zimne i ostre jak brzytwa
Typy wiją się jak boa
Nie szukaj tu dziewczyny
Bo nie znajdziesz jej na sonar
Blanty lepią u nas się dokładnie tak jak cola
Wolność słowa dla nas jest ważniejsza niż ten dolar
(dolar)
[Zwrotka]
Widziałem za dużo, by przestać
Widziałem za dużo, by nie spać
Widziałem ludzi co w kurwę wierzyli
Że mogą nie mieć szans
Mam szansę od dziecka
Mam szansę od dziecka Ziomie
Więc nie pozwolę, by ktoś wszedł na teren mi
Lub w mą zbroję
Bo mam te psy, co są na uwięzi
Nie wchodź na teren jestem pierwszy
Zbombimy teren w imię kolektyw
Pisałem słodkie kawałki
Później siedziałem z gramami w tych spodniach
Jestem tak słodkim Chłopakiem
Że mógłbyś zerzygać się tym co pisałem i w głowach
Jest moich ludzi
To jest jazz dla tych ludzi
To jest jazz dla Chłopaków
Którzy nie chcą już wrócić
I to jest real, jestem jeden z tych
Co mają w tym bunt
Nie ma lepszych, nie ma gorszych
Tylko mało kto to czuł
To za mocne na Twą banie
Moje Ziomy Hanna Kush
Jestem tym, który jest prawdziwy w tym
Jak Malibu, ziom Malibu
Bierzesz buch, za mnie buch
Ziom to prawdziwe jak Malibu
[Refren]
Typy się wiją jak boa
Nie szukaj dziewczyny na sonar
Blanty się lepią jak cola
Tradycja, że trzymasz lola
Oczy wpatrzone jak w Boga
Co drugi nie chce się wyrwać
Więc nie dziw się, że się rozbija w lodowcach
Serce zimne i ostre jak brzytwa
Typy wiją się jak boa
Nie szukaj tu dziewczyny
Bo nie znajdziesz jej na sonar
Blanty lepią u nas się dokładnie tak jak cola
Wolność słowa dla nas jest ważniejsza niż ten dolar
(dolar)