[Refren x2]
Nie nosze bosa, i nie szlajam się po lokalach
Nie jest boska, lecz jej nie było w moich planach
Pije koktajl, wie ze będzie płakała z rana
Znowu nocka, znowu nocka
[Zwrotka]
U lala mała, znowu nocka porywa cię
Zostaje w tym mimo ze od tego mam ciężki łeb
Po co to robię? trudno od ciebie czegoś chcieć
Wiedze więcej niż trochę, i to przez to martwię się
Martwię się, a nie powinienem w ogóle ( nie )
Jebać siano, jakby mi skumali portfel
Tylko pieniądze, w ich głowach są pieniądze (a ja)
Kocham muzykę jak dziecko, nie jestem ojcem
Ławki i piwnice, klatki, baty ej i słuchawki
Nie mógłbym żyć bez zajawki, nie mógłbym żyć bez zajawki
Kolorowe włosy ma i słodka jak skittles jest
Chciałbym poznać bliżej ją, chciałbym czegoś dowiedzieć się
Bujam głowa non stop, może tym zarażę cię
Obyś wyszła na prosta, proszę nie zawiedź mnie
[Refren x2]
Nie nosze bosa, i nie szlajam się po lokalach
Nie jest boska, lecz jej nie było w moich planach
Pije koktajl, wie ze będzie płakała z rana
Znowu nocka, znowu nocka