[Zwrotka 1: Krupson]
Łap energię ode mnie czy znamy się czy nie znamy
Otwórz list, piszę wierszem ze studia w Centrum Warszawy
Nie wiem, gdzie jesteś dziś, ale ślę pozdrowienia
Pewnie dużo masz na głowie, młodosć szybko ci ucieka
Jeszcze wczoraj dom rodzinny, dziś tam jesteś gościem
Praca, obowiązki, dziecko, nie wszystko jest takie proste
Przypomnij wszystkie noce, te mniej i bardziej szalone
Kiedy czas dawał się w miejscu zatrzymywać, piękny moment
W oczy wpatrzone we dwoje gra zmysłów
Szeptane słowa wtedy dzisiaj brane są w cudzysłów
Każdy w swoją stronę poszedł, kontakt się zapadł
Ciekawe co u ciebie, z chęcią bym z toba pogadał
U mnie po staremu, tylko tak jak tobie czasu brak
Mało imprez, dużo pracy, staram się rozwijać, man
Swój świat i większość dni biorę na wesoło
Tyle minęło, odpisz na wiadomość
[Refren: Sara]
I powie to każdy
Że jest tu ziarno prawdy
Spieszmy się, by wykorzystać młody czas
Bo coraz mniej go mamy, a przybywa lat
Mało rozmów między nami (między nami)
Coraz mniej się spotykamy (spotykamy)
Wybierz numer, się odezwij, jeśli chwilę masz
Miło będzie cię usłyszeć ten kolejny raz
[Zwrotka 2: Krupson]
Podaj rękę, zabiorę cię po promenadzie wspomnień
Coraz więcej wracam tam pamięcią, wszystkie tak ulotne
Zbuntowana młodzież, tak mówili o nas, dziś "per pan"
Takich kilka blizn na ciele pozostało i z tamtych lat
Stan ten wyjątkowy, gdy marzenia z twojej głowy
Próbowałeś ziścić, co by się nie działo, był czas wolny
Na to ograniczony, dzisiaj mamy po bieg pobyt
Zżera te godziny doby bez ustanku jak szalony
Przetańczmy noc jak z zadawnych lat
Jakby jutra miało nie być, skończyć miał się świat
Pieprzyć takt i ten plan wytyczony
Odłóżmy na bok dziś te obowiązki, te raz chyba możemy sobie pozwolić
Dać wybrzmieć tej harmonii ciał
Zanurzyć się w kąpieli barw
Szarość dnia wysłać w dal choć na krótki moment
Zasługujemy na to, bo jutro jest niewiadome
[Refren: Sara]
I powie to każdy, (powie każdy)
Że jest tu ziarno prawdy (ziarno prawdy)
Spieszmy się, by wykorzystać młody czas
Bo coraz mniej go mamy, a przybywa lat
Mało rozmów między nami (między nami)
Coraz mniej się spotykamy (spotykamy)
Wybierz numer, się odezwij, jeśli chwilę masz
Miło będzie cię usłyszeć ten kolejny raz
[Zwrotka 3: Sor Słowak]
Ojciec mawiał "kiedyś zrozumiesz, gdy będziesz starszy"
Dziś dorosłem, zobaczyłem, zrozumiałem, już mi starczy
Ciąg pracy, by uzupełnić zaległości
Bez pracy, wiecie, nie będzie marzeń z młodości
Wszystko gra, jakoś się ogarnie
Wszystko, by grać, zapominam się jak ćma przy lampie
A chciałem spełniać je jak dżin w lampie
Dzieje się tak tylko w bajce jak na to patrzę
Myślałem, że będzie coraz łatwiej, gdy znajdzę sposób
Nade mną chmury czarne i wiele siwych włosów
Podjąć walkę chcę czy dać se spokój
Choć szanse marne me by osiągnąć spokój
Chodzi o dążenie do celu, nie chęć rozgłosu
Zrozum, przyjacielu, słuchaj wewnętrznego głosu
Wierząc w cuda, szansę od losu
Zadzwonię, najpierw mi się uda, na razie, pokój
[Refren: Sara]
I powie to każdy
Że jest tu ziarno prawdy
Spieszmy się, by wykorzystać młody czas
Bo coraz mniej go mamy, a przybywa lat
Mało rozmów między nami (między nami)
Coraz mniej się spotykamy (spotykamy)
Wybierz numer, się odezwij, jeśli chwilę masz
Miło będzie cię usłyszeć ten kolejny raz
List was written by Young Leosia & Sor Słowak & Krupson.